Albania - trzy bizantyjskie monastery

Były sobie trzy klasztory: Zvrnec we Wlorze, Ardenica w Lushnja i Apollonia w Fier – co je łączy? Wśród nich wybierał miejsce swego ślubu największy bohater Albanii -SKANDERBEG:  Gjergj Kastrioti Skënderbeu w Polsce zwany Jerzym Kastriotą. Nie mógł kierować się względami krajobrazowymi – wtedy pewnie wybrałby Zvernec, ani zamiłowaniem do antyku wtedy wybrałby Apollonie. Polityka rządzi się własnymi prawami, a albański słynny Bohater nie mógł urazić, ani zbytnio wyróżnić żadnego z  książęcych rodów. Poszukał złotego środka i go znalazł. Mi byłoby trudniej wybrać. Ale po kolei ...  Znajdziemy jeszcze inną cechę wspólną dla owej trójki – wszystkie powstały w okresie bizantyjskim, mniej więcej w XIII wieku, poświęcone są Matce Bożej  oraz wszystkie trzy łatwo zwiedzić przebywając we Wlorze. Dwa z nich zbudowane są z kamieni starożytnego miasta Apollonia, one też leżą przy słynnej drodze Via Egnatia z Durrësu w Albanii do Bizancjum. Co je różni: jeden z nich otacza laguna, drugi okazały mur, a trzeci starożytne ruiny.

 

 

 Zacznę od brzegu morza. Choć może taki wybór, to kwestia tego, że ten zobaczyłam jako pierwszy.

 


 

ZVËRNEC  - Monastyr Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny.

Na malowniczej wyspie, na styku laguny i morza wznosi się jedna z historycznych perełek z czasów Bizantyjskich. Jeden z 200 obiektów sakralnych uznanych za „albański zabytek kultury”.




Zvernec jest jednym z najważniejszych zabytków kultury chrześcijańskiej w okolicach Wlory. Z wód Laguny Nartës wyłania się wyspa, na której stoi średniowieczny zespół klasztorny p.w. Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny w stylu bizantyjskim. Osobiście bardzo lubię tę formę wezwania, która jest charakterystyczna dla wierzących obrządków wschodnich. Główne uroczystości obchodzone są 15 sierpnia i wtedy ta urocza, mała świątynia jest wręcz oblężona przez pielgrzymów.

od tej strony widać, że arkadowy narteks został dobudowany


Odgadnięcie daty powstania klasztoru i świątynie nie jest do końca jasne. Cześć źródeł podaje wiek klasztoru na XIII stulecie, zaś świątyni na XIV wiek /taka data widnieje na tablicy na wyspie/. Choć wiek XIV to najprawdopodobniej czas przebudowy i dodania zewnętrznego, arkadowego narteksu, charakterystycznego właśnie dla tego okresu w sztuce sakralnej. Jeszcze ciekawsze jest to, że Austriaccy badacze Hemuta i Herty Bushhausenów wskazują, że czas budowy może sięgać nawet X wieku. Inny badacz Krauthemeri uważa podobnie, choć wyznacza ten moment na X-XI wiek. /źródło: Fjala, Chrześcijańskie zabytki Albanii, Magazyn Studencki, 2018, s.124/


Niewielka świątynia zbudowana jest z cegły i kamienia w układzie bazyliki. Starsza część składa się z Naos (sali) i Narteksu, ma podłużny korpus i delikatnie zaznaczoną nawę z absydą, półkolistą protezą i diakonikonem.



Boczna, północna nawa jest nowsza /II. poł XIV w. lub nieco później/, dobudowana w formie otwartej arkady - egzonarteksu (narteks zewnętrzny). Zachowano ten sam styl, co starszej części świątyni. Jego fasada składa się z siedmiu łuków wspartych na sześciu kolumnach. Z tyłu, od zachodu dobudowana została dzwonnica.


Zachował się tu ikonostas, bogato zdobiony roślinnymi motywami wykonanymi w drzewie i pozłacany. 
 

 
 
W tym kościele odnaleziono ikonę Najświętszej Marii Panny dzieło ikonografa Terpo Zografi, syna Konstandina Zografa, mistrza fresków i ikon z okolic Korczy.

 

 

Wewnątrz kościoła w nawie znajduje się także płyta nagrobna /o dł. 1,87m i szer.0,67 m / umieszczona w posadzce. Napisy w tzw. grece bizantyjskiej. Płyta najprawdopodobniej służyła za pokrywę sarkofagu, który albo znajdował się tam od początku, albo został zabrany przez budowniczych w celu umieszczenia na podłodze sali kościelnej. Badacz Theofan Popa, powołując się na notatki bizantyjskiej historyczki Any Komneny, uważa że: grób musiał należeć do księcia Argjiro KARANXHASA, wysłanego w te rejony w XI wieku przez cesarza bizantyjskiego Aleksa Komneniego.

Na płycie ręka rzeźbiarza bardzo pomysłowo wyrzeźbiła ludzką czaszkę, otoczoną wężem i zwieńczoną dwiema kośćmi - symbol, który nie został dotychczas wyjaśniony.


 
Klasztor słynął z łask za przyczyną Maryi. Warto wiedzieć, że przywożono tutaj chorych psychicznie, by doznawali łaski uzdrowienia. Było to ważne miejsce dla prawosławnych chrześcijan. 
 
 

 

 
 
Do połowy XX wieku klasztor zamieszkany był przez mnichów. W 1967 roku w wyniku antyreligijnej kampanii komunistycznej mnisi zostali zmuszeni do opuszczenia klasztoru. W czasach komunistycznych, kościół zamknięto, a wyspa była miejscem zesłana więźniów politycznych.


Ostatnia renowacja odbyła się w 2003r.




Oprócz kościoła na terenie kompleksu znajduje się mniejsza kaplica Św. Trójcy usytuowana z drugiej strony wyspy, dormitoria mnichów, warsztat, stajnia, magazyn i malutki cmentarz. 

 

W 1932 roku na niewielkim cmentarzu tego klasztoru pochowano hafciarkę pierwszej, albańskiej flagi, działaczkę społeczną i na rzecz  kobiet - Marigo Pozio. Po czasie komunistycznego zniszczenia klasztoru, zniszczeniu uległ również klasztorny cmentarz. W drugiej połowie lat 80 -tych znaleziono jej grób dzięki listowi ze wskazówkami od wiekowego krewnego zmarłej z Kolonii. Rozpoznano go po żelaznym krzyżu.



Ta urocza, mała wyspa o powierzchni 7 ha jest pomnikiem przyrody. Bizantyjski monastyr zajmuje z tego ok. 0,1645 ha. Można z całym przekonaniem ogłosić, że małe jest piękne. 


Prowadzi do tego wyspiarskiego monastyru - nowa, drewniana 270-metrowa kładka, która malowniczo się wije. Podejrzewam, że w czasach Skanderbega - nowożeńcy musieliby płynąć łódkami. Romantyczna perspektywa, ale klasztor na wyspie Zvernec był za blisko Zamku w Kaninie - rodowych posiadłości panny młodej. Przylatujące do wód laguny flamingi musiały obejść się smakiem, zaślubin nie było, za to panował tam spokój.

Poprzedni most został zniszczony w 2015r.

Na początku kładki spotkamy flamingi 

wersja dla tych co nie widzieli ich przez lornetkę

oraz pilnujący przeprawy - bunkier

 


ARDENICA - Monastyr Narodzenia Najświętszej Marii Panny.



Kilka kilometrów od brzegu Adriatyku, na wzgórzu równiny Myzege i w pobliżu antycznej Via Egnatia łączącej Rzym z Salonikami i Bizancjum, stoi prawosławny monastyr Ardenica.

 

Nazywany także Zamkiem Myzege, gdyż mury obronne upodobniają go do twierdzy. /Fot. z broszury/


 Klasztor w Ardenicy (gr. Ιερά Μονή Γεννήσεως Θεοτόκου Αρδευούσης) – prawosławny klasztor w okręgu Lushnja, jakieś 30 kilometrów na północ od Fier. Klasztor składa się z cerkwi p.w. Narodzenia Matki Bożej, kaplicy Świętej Trójcy, budynków mieszkalnych, piekarni, olejarni, stajni, bramy wejściowej znajdującej się w murze. Budulec zdobyto bardzo łatwo – niedaleko przecież znajdowały się ruiny słynnej Apolloni, nie całkiem jeszcze unicestwionej przez czas. Przyglądając się z bliska murom, można nawet wypatrzyć kamienne bloki z rzeźbami pochodzącymi z antycznego miasta.

 

mury z bramą datowane są na XV w.

 W bramie wita nas niezwykłe przedstawienie Narodzenia Najświętszej Marii Panny - ikona jest współczesna, ale warto zatrzymać się chwilę na tym wizerunku.


Ikona Narodzenia Matki Bożej wyraźnie różni się od pozostałych ikon cyklu świątecznego ziemskim, ludzkim charakterem przedstawienia tego wydarzenia. Nie jest ona bowiem tylko symbolicznym odbiciem zdarzenia, lecz wprowadza nas w krąg rodziny Joachima i Anny. Tym samym ikona ta czyni nas współuczestnikami radosnego wydarzenia narodzenia „owocu najczystszego”. Spełnienie długoletniego oczekiwania dzieciątka - narodzenia Bogarodzicielki jest uświęceniem nie tylko dla domu Joachima, ale i dla całego wszechświata. Dlatego też na ikonach Narodzenia Matki Bożej dominuje atmosfera intensywnej radości.


Scena Narodzenia przedstawiana jest w domu św. Joachima. Składa się ona jakby z dwóch scen. Pierwsza, zasadnicza przedstawia chwile po narodzeniu. Druga, poboczna (która w ikonografii święta pojawiła się dopiero w XV w.) ukazuje wizerunku św. Joachima i św. Anny. Niekiedy zamiast drugiej ze scen, w znajdującej się na drugim planie komnacie widzimy scenę pocałunku Joachima i Anny u Złotej Bramy. 

Inne przedstawienie - ikona umieszczona w tylnym narteksie


Ikonografia zazwyczaj przedstawia św. Annę po lewej stronie na wysokim łożu w pozycji półleżącej, wspartą na poduszce, niekiedy podtrzymywaną przez służącą. Jej twarz promienieje radością. Po prawej stronie ukazywane są (dwie do czterech, zwykle trzy) służące. Przeważnie jedna z nich wachluje św. Annę, a pozostałe przynoszą dary oraz posiłek. Niekiedy jedna z nich trzyma na rękach nowo narodzone dziecko. Na niektórych ikonach przedstawiany jest znajdujący się przy łożu skromnie zastawiony stół.

Na ikonie Narodzenia Bogarodzicy, Jej główna bohaterka - Matka Boża, nie jest zwykle przedstawiana w środku, w miejscu centralnym. Zazwyczaj widzimy ją w prawym dolnym rogu ikony, gdy spowita w pieluszki spoczywa na rękach niewiasty, która odbierała poród, lub gdy stoi w misie chrzcielnej napełnionej wodą, oczekując na obmycie a kąpiąca niewiasta zwykle sprawdza temperaturę wody. Mimo niecentralnego przedstawiania postać Bogarodzicy Ona jest na tej ikonie najważniejsza, a skromne miejsce na ikonie wyraża zapewne Jej pełnię pokory.
/www.cerkiew.pl/

 

24-metrową wieżę z dzwonnicą dobudowano w 1925r.

Monaster został zbudowany w 1282 roku na polecenie cesarza bizantyjskiego Andronika II Paleologa jako wotum za zwycięstwo nad wojskami Królestwa Sycylii w oblężeniu Beratu. Klasztor dobudowano do starszej, datowanej na X wiek kaplicy Świętej Trójcy.  Wzniesiono go na wzgórzu na poziomie 237 m n.p.m. w pobliżu głównego szlaku handlowego Via Egnatia z Durrësu, przez Saloniki do Bizancjum. W tym okresie rozmieszczano monastery co 25 -30 kilometrów, aby kupcy wędrujący słynnym szlakiem mogli na noc zawitać w progi klasztoru. Pokoje gościnne pełniły rolę karawanseraju.


 

  Istnieje hipoteza, że na miejscu tym wcześniej znajdowała się pogańska świątynia Artemidy (stąd pochodzi nazwa wsi Ardenica). Znaczenie klasztoru było bardzo duże. Na przestrzeni dziejów klasztor był odwiedzany przez pielgrzymów, chrześcijan i muzułmanów, z powodu cudownego źródła.

 

Jeśli chodzi o inskrypcje, wszystkie w języku greckim

 

Toli Shabani, 80-letni nauczyciel literatury, w poetycki sposób opowiada o Ardenicy, wspominając o koronacji tam Skanderbega: „Były trzy klasztory: Zvrnec we Wlorze, Apollonia w Fier i Ardenica w Lushnja.”


Portret Skanderbega (domena publiczna)

Skenderbeu wybrał ten klasztor, aby zagwarantować Muzakom i Topiasom, że nawet po  ślubie z Doniką Muzaka, córką Gjergja Arianiti - będzie udzielał równego wsparcia wszystkim albańskim książętom. W tej perspektywie Toli widzi także gest Skenderbeu, który w uroczystym momencie oddaje cześć klasztorowi i koronującemu go duchowieństwu, ofiarowując mu bardzo cenny miecz.

Odbyło się to w dniu 21 kwietnia 1451 roku. Ślubu udzielił arcybiskup Felix w obecności książąt albańskich, członków Ligi Lezhë oraz ambasadorów Królestwa Neapolu i Republik: Weneckiej i Ragusy (Dubrownika).
 
W 280 lat później, w 1731 roku, Nektarios Terpos z Voskpolia – zakonnik lub przeor tego klasztoru, napisał w formie fresku krótką modlitwę w czterech językach, w tym albańskim. Jest to najstarszy znany tekst w tym języku.

W 1743 roku arcybiskup Beratu Metody, pochodzący z oddalonej o kilka kilometrów od Ardenicy wsi Bubullimë, rozpoczął odbudowę i odnowienie klasztoru. Z tamtego okresu zachowały się m.in. freski namalowane przez braci Kostandina i Athanasa Zografi z Korczy. Kościół jest trójboczną bazyliką o wymiarach 24,35 m długości i 10,80 m szerokości. Nawa składa się z trzech naw, którą przedzielają na dwa rzędy drewnianych kolumn. Posadzka kościoła wyłożona jest płytkami wapiennymi. Pośrodku nawy znajduje się rozeta z kolorowych kamieni. 

/Fot. z broszury/

W cerkwi ikonostas z połowy XVIII w. wyrzeźbiony w drewnie orzechowym polichromowany złotem. Podobnie koronkowej roboty, złocona kazalnica o oryginalnym kształcie zamkniętego kielicha oraz stojący z boku ikonostasu również rzeźbiony w drewnie tron biskupi. Ikony są dziełem najlepszego malarza miniaturysty XVIII wieku, Kostandina Shpataraku. Co ciekawe, na ikonie św. Jana Włodzimierza, w tle namalowany jest albański książę z XIV wieku Karol Topia z królewską koroną na głowie i berłem w dłoni.

 

koronkowej roboty, złocona kazalnica, po prawej w tle freski

Ogromną wartość artystyczną i historyczną mają freski, którymi pokryte są ściany i strop świątyni, a częściowo także monastyru. Przedstawiają sceny ze Starego i Nowego Testamentu, żywoty i postacie świętych.

Domena publiczna, wikipedia

  Niektóre zachowały się tylko częściowo. Najsłynniejszym jest fresk przedstawiający Siedmiu Świętych Mężów pochodzący z 1744. Jest to najstarsze przedstawienie tego typu. To święci obu obrządków, wśród nich Cyryl  i Metody. Na jednym z fresków jest przedstawiony Jan Kukuzelis, święty urodzony w XIII w. w Durrës.  



Od 1780 w klasztorze rozpoczęła działalność szkoła teologiczna. Przygotowywała mężczyzn do wstąpienia do stanu duchowego, uczono w niej Biblii, liturgii oraz języka greckiego. W 1817 przy klasztorze otworzono gimnazjum. W okresie odradzania się świadomości narodowej Albańczyków (1870–1912), klasztor był ośrodkiem nauki języka narodowego. W tym okresie, pisze autor Naun Kule,
...szkoła w Ardenicy liczyła ponad 200 uczniów,  z francuskim jako drugim językiem .”
Imponująca, składająca się z ponad 32 tysięcy woluminów klasztorna biblioteka uległa w zasadzie całkowitemu zniszczeniu w czasie pożaru w 1932 roku. Została ona wzbogacona dużym zasobem księgarskim w XVII-XVIII wieku, zwłaszcza dzięki pomocy stowarzyszenia Voskop „Shoqata e Manastir t Ardenica”, które sprowadzało książki nie tylko z Europy Zachodniej, ale także z Węgier i Polski. O istnieniu tej biblioteki świadczy znany archeolog Leon Rei, przywódca francuskiej misji archeologicznej Apollonia w latach 1924-1938. W swoim dzienniku podaje, że gdzieś pod koniec lat dwudziestych XX wieku, kiedy zaczął organizować akcje wykopaliskowe w Apolonii, poinformowano go poufnie, że w bibliotece klasztoru w Ardenicy znajduje się stary kodeks, który mówi o historii Apolonii. /Por.„Klasztor Ardenica, osiem wieków metamorfozy” 2002/


 

po prawej widać starszą kaplicę św. Trójcy, ma wymiary 7,50 x 3,70 m.

Kaplica -  ściana oddziela ją od cysterny z wodą.


W 1948 obiekt został wpisany na listę religijnych zabytków kulturowych Albanii. W 1960 roku ostatnie dni życia spędził w nim były prymas albańskiego kościoła prawosławnego arcybiskup Ireneusz Banushi. Przez około roku służył jako koszary wojskowe, ale nie spowodowało to poważniejszych szkód. Służył także jako ośrodek wypoczynkowy z restauracja, barem klubem itp. Budynki klasztoru niszczały do 1988, kiedy to przeprowadzono częściowe prace konserwatorskie, ze względu na znaczenie historyczne obiektu.


/Fot. z broszury/



Przy wejściu do klasztoru znajduje się olejarnia, prawdziwe dzieło „inżynierii ludowej”. W sklepionej piwnicy można znaleźć wiele zabytkowych przedmiotów. Są to kamienie milowe z Via Egnatia, amfory oliwne, pnie kolumn, kapitele, dawne krzyże nagrobne, płaskorzeźby z inskrypcjami itp.

 

APOLLONIA  - Monastyr Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny.

 

Bizantyjskie piękno w starożytnym mieście

Dla odmiany zaczniemy od czasów starożytnych, aby zrozumieć to przemieszanie warstw, kultur, porządków architektonicznych. Mamy do rozłożenia na czynniki pierwsze rozległy teren archeologiczny: obejmujący starożytne, greckie miasto portowe, położone 10 stadiów od portu rzecznego Aoos i 60 stadiów (według Strabona), czyli 4 mile rzymskie od morza. 

 


Dziś klasztor i otaczające go ruiny znajdują się ok. 10 km w linii prostej od brzegu. Mowa o Apollonii, która została założona w 558 roku p.n.e. przez doryckich Hellenów z Korfu. W okresie rozkwitu mieszkało w obrębie jej murów, na obszarze 80 hektarów, prawie 100 tysięcy osób.

 



 Apollonia cieszyła się sławą jednego z najbogatszych portów na Adriatyku oraz najświetniejszych ośrodków sztuk i nauk w całym imperium rzymskim. Z trzydziestu starożytnych miast noszących imię Apollina, ją właśnie nazywano „pierwszą". Cyceron  nazywał ją Miastem Wielkim i Sławnym. Źródła podają, że swego czasu kształcił się tu Oktawian August i nie tylko on, płonęły święte ognie, a wróżbici niczym w Delfach głosił przepowiednie.



Srebrne monety Apolonii, które można było znaleźć na całym Półwyspie Bałkańskim aż do Dunaju, a czasem nawet za nim - świadczą o kwitnącym handlu w mieście. Czy to zrządzenie losu, czy dar przepowiadania sprawił, że monety apollińskie przedstawiały m.in. nimfy tańczące wokół świętego ognia. Skoro był ogień, to i musiały być uskoki. Jak uskoki, to był też teren tektonicznie zagrożony. Katastrofa nastąpiła w 234 r. n.e. na skutek trzęsienia ziemi. Rzeka Aoos /Wjosa/ odsunęła się od miasta, co spowodowało stopniowy upadek i utratę statusu „miasta portowego”. 
 

 
  Pod koniec starożytności miasto było w dużej mierze wyludnione i gościło jedynie niewielką społeczność chrześcijańską. Źródła dokumentalne z IV w. n.e. wspominają Apollonię jako ważną rezydencję biskupią, która w V w. n.e. została przeniesiona do sąsiedniego miasta Byllis. Jego biskupi uczestniczyli zarówno w Soborze Efeskim (431 r. n.e.) jak i Soborze Chalcedońskim (451 r. n.e.). Kolejny okres jego historii pozostaje nieznany.


 

Zespół klasztorny p.w. Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny stanowi wyjątkowe świadectwo późniejszej historii miasta. Pośrodku pięknego, arkadowego dziedzińca stoi cerkiew o cechcach bizantyjskich. Zwieńczona jest kopułą w formie spłaszczonego stożka na wysokim bębnie.

 

(domena publiczna)

 Chociaż zachowana konstrukcja katolikonu datowana jest na XIII w. n.e., różne badania na ten temat wskazują, że pochodzi ona z wcześniejszego okresu, być może z IX w. n.e.


Kościół, zbudowany w latach 1250-1270 na pozostałościach starszego kościoła, jest wyjątkowy ze względu na niezwykły kształt planu krzyża i został zbudowany częściowo z antycznego materiału ze starożytnego teatru. Oglądając ściany łatwo odróżnić materiał z czasów antycznych od tego z czasów bizantyjskich.  Widzimy też gdzie dobudowano zewnętrzny, arkadowy narteks i charakterystyczną dzwonnicę. Z symetrycznej budowli na planie krzyża greckiego, powstała świątynia wydłużona w jedną ze stron. Do ozdoby egzonarteksu wykorzystano kolumny antyczne, co powoduję niezwykłą mieszankę kultur opartych na rożnych wierzeniach. Kapitele z różnorodną dekoracją rzeźbiarską (syreny, zwierzęta, potwory), mają wyraźnie romański charakter, ale mogą też wskazywać na nawiązanie do sztuki gotyku romańskiego.



 

W jego narteksie znajduje się dorycki bęben kolumnowy ze świątyni Sztyllasa, obecnie używany jako pokrywa studni oraz pozostałości XIV-wiecznego fresku o wielkim znaczeniu historycznym. Napis po lewej stronie jego zachodniego skrzydła świadczy o jego odbudowie przez cesarza bizantyjskiego Andronika Paleologa II. Poniżej napisu znajduje się malowidło przedstawiające rodzinę cesarską, na którym znajduje się osiem osób w królewskich strojach ceremonialnych.


wymieszane warstwy

Według opisu znajdującego się w księdze metropolity Anthimiosa na Beracie, ów cesarz  Andronikos II (1282-1328) przyczynił się do odnowienia klasztoru.



Pomimo swoich nieprawidłowości, cały układ planu kościoła jest prosty i przejrzysty, z kopułową nawą, przedsionkiem i egzonarteksem. Całe wnętrze zbudowane w stylu bizantyjskim, było niegdyś pokryte malowidłami. W kościele znajdują się cztery pierwsze ikony ikonostasu. Inne są kopiami i to wykonanymi w plastiku (sic!).



Wnętrze cerkwi posiada fragmenty fresków; ikonostas rzeźbiony w drzewie orzechowym i dębowym, ażurowy, z roślinnymi motywami, 

 

ciekawe zwieczenie ikonastasu 


Ikona wezwania - podobnie jak w Zvernec - Zaśnięcia NMP, u nas nazywana Wniebowzięciem.

dusza Maryi w ramionach Chrystusa.

posadzka ozdobiona znakiem słońca /choć ja słyszałam, że to bizantyjski kalendarz/.


 Teren klasztoru to dziś muzeum, przede wszystkim czasów antycznych - wstawiana jest część znalezisk archeologicznych oraz bizantyjskich fresków w dawnym refektarzu.

 


Muzeum Archeologiczne, otwarte w 1958 roku, mieściło się w przebudowanym klasztorze Zaśnięcia Najświętszej Marii Panny i gromadziło imponującą kolekcję znalezisk wydobywanych w pobliskiej Apollonii. Po dwóch poważnych kradzieżach na początku lat 90. muzeum zostało zamknięte ze względów bezpieczeństwa, ale ponownie otwarte w 2011 r. Muzeum składa się z sześciu sal, w których znajdują się zbiory archeologiczne Apolonii; posągowy portyk, w którym znajdowały się duże marmurowe rzeźby, oraz refektarz, w którym znajdują się freski in situ, pozostałości archeologiczne i mozaika.

 

Portyk posągowy po wschodniej stronie, w którym znajdują się duże marmurowe rzeźb - pozostaje jedną z największych atrakcji całego kompleksu.

 

Zbiór archeologiczny uporządkowany jest w następujący sposób:

  • Sala I. Powstanie i rozwój greckiej kolonii Apollonia.
  • Sala II. Rozwój rzemiosła.
  • Sale III i IV. Ekonomia i handel. Miejsce Apolonii w świecie śródziemnomorskim.
  • Sala V. Religia i rytuał.
  • Sala VI Kultura. Wojna i pokój. Późniejsza historia.


 Z punktu widzenia czasów świetności Monastyru istotny jest Refektarz. Znajdują się w nim cenne freski, pozostałości archeologiczne, mozaika.

(domena publiczna)

Refektarz stoi w zachodniej części klasztoru w orientacji północ-południe. Jest to architektura trójkonchowa, której ściany wschodnie, południowe i zachodnie zakończone są absydami. Absyda południowa ma kształt prostokąta i została wzmocniona podczas prac konserwatorskich w 1962 r., pozostałe zaś są trójboczne. Wnętrze budowli ozdobiono freskami, bardzo ciekawymi z punktu widzenia walorów artystycznych i technicznych. Należy do grupy malarstwa rzymsko – bizantyjskiego, z których zachowało się niewiele przykładów. Refektarz w Apollonii jest jednym z najważniejszych po refektarzu klasztoru na Patmos. Dekorację podzielono na trzy strefy. Dolną strefę zajmuje szereg pełnowymiarowych świętych, w górnej strefie znajdują się sceny zaczerpnięte z Ewangelii, natomiast w strefie środkowej znajdują się medaliony ze świętymi. 

(domena publiczna)

 

Częściowo zachowany cykl fresków przedstawia sceny takie jak Wesele w Kanie, Umycie nóg, Deisis, Prorok Eliasz w jaskini, postacie apostołów i proroków oraz sceny z cyklu Cudów Chrystusa. Realistyczne odwzorowanie krajobrazów przypomina malarstwo włoskiego renesansu. Wykonanie można uznać za dzieło anonimowego artysty pochodzącego z tego obszaru.

 

trzykondygnacyjna dzwonnica, przebudowana na początku XX w.;

Otaczający zespół klasztorny mur obronny i dzwonnica pochodzą z różnych okresów historii klasztoru, od XIII do XX wieku. Zaś za murem obejrzymy ok. 10% tego co udało się odkopać na terenie miasta położonego na dwóch wzgórzach. To drugi w Albanii co do wielkości i znaczenia (po Butrinti) kompleks archeologiczny. Odkopano niewiele, jeszcze mniej zrekonstruowano - dzięki temu nie mamy do czynienia z szaloną wizją archeologa, za to potrzebna jest wyobraźnia, aby zobaczyć jej świetność.

 

Dom Agonothetów -Bouleuterion, Odeon, Cysterna, Stoa, centrum agory, obeliks Apollona

Dodatkowo wypatrzymy 2 kawiarnie, jedną obok klasztoru i drugą, przyjemniejszą na wzgórzu głównej świątyni miasta, gdzie w latach 1923 -38 urzędował francuski archeolog Leon Rey.


 

Ogrody wokół jego dawnego domu są wspaniałe, można odpocząć, posłuchać cykad, spotkać żółwia Hermanna (Testudo hermanni)

 


 i podziwiać widoki.

Zbudowany na wzgórzu i otoczony starożytnymi ruinami na rozległej równiny Myzeqe. W obecnym stanie Apollonię można uznać za wyjątkowe świadectwo połączenia naturalnego piękna krajobrazu z elementami dziedzictwa kulturowego.


Strategiczne położenie klasztoru, z widokiem na równiny Myzeqe, gdzie horyzont styka się z Morzem Adriatyckim, sprawia, że ​​podróż do Apollonii staje się przeżyciem. 

 


Były sobie trzy klasztory: Zvrnec we Wlorze, Ardenica w Lushnja i Apollonia w Fier.

 

 

Komentarze

  1. W historycznych obiektach, szczególnie tak wiekowych, które przeszły różne perypetie losu - mieści się magia. Dobrze je poznać choćby wirtualnie, szczególnie że Albania kojarzy się raczej z meczetami.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Dziękuję za odwiedziny i polecam Albanię nie tylko wirtualnie. Jest tam jeszcze więcej smaczków do odkrycia.

      Usuń
  2. Ależ cuda tu pokazujesz, miejsca mało znane a tak fascynujące. Też mam problem, która z tych cerkwii jest najciekawsza. Piękna jest architektura, położenie i historia sięgająca starożytności. Dziękuję, przeczytałem z zainteresowaniem. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To taka mała kraina cudów. Na pewno pod względem wyposażenia wnętrza - dominuje Ardenica, ponoć jest tak dużo chętnych na wzięcie ślubu w tym pięknym miejscu, że kolejki są na wiele miesięcy do przodu. Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam serdecznie.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szlak Graniczny: Wetlina, Rabia Skała, Rawki

Z wizytą w Fatimie.

Wybrzeże Łotwy - pięknie i pusto.

Portugalskie azulejos - mozaikowy świat z przewagą bieli i błękitu

Ryga - z dachowym kotem i kogutem w tle.

Ermitaż - maksymalna dawka sztuki

Ateny - miasto filozofów i nie tylko