Szopki Krakowskie - cuda nie od parady

Wśród polskich zwyczajów adwentowych, mamy jeden wpisany na Listę reprezentatywną Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości UNESCO. To niezwykle fantazyjne i kunsztownie wykonane konstrukcje szopek w stylu krakowskim. Szopki krakowskie są dziełem amatorskim, a tradycja ich budowania jest kultywowana przez wielopokoleniowe rodziny m.in. Malików i Markowskich. Forma tych wspaniałych budowli rozwija się z każdym rokiem, zaskakuje wielkością i ilością detali. Do tego kolor, błysk sreberek, narodowe i ludowe motywy. Każdy znajdzie coś dla siebie. Historia krakowskich szopek sięga XIX wieku. Jako pierwsi konstruowali je rzemieślnicy, głównie cieśle i murarze. Zimą była to dla nich dodatkowa forma zarobku. Z czasem zaczęły wyodrębniać się dwa rodzaje szopek: mniejsze do postawienia w domu oraz wielkie, kilkumetrowe z wieżami, przeznaczone do odgrywania jasełek. I to te drugie stały się narodowym dziedzictwem wpisanym na Listę UNESCO oraz wyjątkowym symbolem Krakowa. 

 
 

W 1937 r. dr Jerzy Dobrzycki zainicjował Konkurs Szopek Krakowskich. W pierwszy czwartek grudnia szopkarze przynoszą swoje prace na Rynek Główny i ustawiają je na stopniach pomnika Adama Mickiewicza. Szopki ocenia jury, składające się z historyków, etnografów, historyków sztuki, architektów, plastyków. W konkursie bierze udział ok. 50 szopkarzy w kategorii seniorów oraz kilkuset w kategoriach dziecięcych i młodzieżowych. /www.krakow.pl/

 




1 grudnia 2022 roku u stóp pomnika Adama Mickiewicza na Rynku Głównym w Krakowie odbył się 80. Konkurs Szopek Krakowskich. 

 


 W Barbórkę - 4 grudnia 2022 ogłoszono wyniki konkursu, w którym wzięły udział 142 dzieła. 


Szopki będzie można zobaczyć od 5 grudnia do 26 lutego 2023 roku na wystawie pokonkursowej w Pałacu Krzysztofory. Dodatkowo Muzeum Krakowa wspólnie z Krakowskim Biurem Festiwalowym umieściło w miejskiej przestrzeni ponad dwadzieścia szopek krakowskich. Będzie można je oglądać na krakowskich placach i w parkach, w witrynach sklepów, hoteli i restauracji, w galeriach handlowych. 

Wspólny spacer Wokół Szopki odbędzie się 6 stycznia 2023 r. o godzinie 14:00 - poprowadzi go dyrektor Muzeum Krakowa dr Michał Niezabitowski.

 

Autorzy; Marian i Marzena Dłużniewscy, I miejsce w kat. szopki małe, 2013

 

 Taki opis znajdziecie na nie jednej stronie:

 Szopka krakowska jest ewenementem na światową skalę. To smukła, wielopoziomowa, wieżowa, bogato zdobiona budowla, skonstruowana z lekkich, nietrwałych materiałów. Charakteryzuje się nagromadzeniem fantazyjnie przetworzonych i połączonych ze sobą zminiaturyzowanych elementów zabytkowej architektury Krakowa, w których scenerię przeniesiona została scena Bożego Narodzenia. https://muzeumkrakowa.pl



Wyjątkowość zjawiska podkreśla wpisanie go w 2014 roku na Krajową listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego. Ponadto od roku 2018 tradycja wykonywania szopek jest pierwszym wpisem z Polski na Liście reprezentatywnej niematerialnego dziedzictwa ludzkości UNESCO. https://muzeumkrakowa.pl

 


Sztywne reguły konkursów szopkarskich wymagają pracy rękodzielniczej na wysokim poziomie oraz wykorzystania tradycyjnego połyskliwego materiału do okładziny szopek, jakim jest staniol (cienka aluminiowa folia w wielu kolorach).

 



 Podstawowe zasady konkursowe dotyczące wyglądu szopki są ściśle określone. Budowla musi być symetryczna, przynajmniej trójwieżowa, kolorowa, nawiązująca do architektury Krakowa (oczywiście broń Boże, nie może być to model doskonale oddany w szczególe, ma to być bajeczna wizja na temat zabytku), musi zawierać scenę Bożego Narodzenia, tj. Maryję z Jezusem, często również z Józefem (zazwyczaj tę scenę umieszczamy na pierwszym piętrze).

 


 

Dodatkowo w szopce mogą pojawiać się postaci z legend krakowskich (Pan, Twardowski, Smok Wawelski itp.) czy z aktualnych wydarzeń miasta i kraju - jest to dodatkowo punktowane. Dodatkowo gdy szopka jest oświetlona i posiada mechanizmy poruszające postaci, jest bardziej premiowana.
               https://aleszopka.blogspot.com

 


 Proporcje i projekt to podstawa.

 

Autor: Paweł Nawała, specjalne wyróżnienie w kat. szopki duże, 2007 r.

 To od szopkarza zależy czy jego szopka będzie posiadała trzy czy dwadzieścia wież. Zarówno jedna jak i druga kompozycja wymaga wiele finezji i smaku. Wystarczy odrobinę zaburzyć proporcje i szopka staje się zbyt toporna lub za stroma. https://aleszopka.blogspot.com

 

Autor: Paweł Nawała, specjalne wyróżnienie w kat. szopki duże, 2007 r.

Można w wielu rzeczach licytować się z Krakowem, ale jeśli chodzi o najładniejsze szopki, to żadne miasto w Polsce nie ma z nim szans.



 


 Ciekawostki:

  • Najstarszym i najcenniejszym eksponatem jest szopka wraz kukiełkami wykonana w latach 90. XIX wieku przez Michała Ezenekiera (1854-1914/1918), mistrza murarskiego z Krowodrzy. To na niej, nazywanej „szopką matką”, wzorowały się całe pokolenia szopkarzy, to ona zainicjowała styl architektoniczny szopek zwany ezenekierowskim
  • Jest też w kolekcji szopka związana z postacią Stanisława Wyspiańskiego (1869-1907), która została skonstruowana przez nieznanego murarza-szopkarza na zamówienie, a być może i pod kierunkiem samego artysty.
  • W salach krakowskich muzeów odnajdziemy szopkę, która była własnością Leona Wyczółkowskiego (1852-1936).
  • Niezwykła szopka w całości rzeźbiona i odlewana w wosku, pokrytym farbami w tonacji brązowo-czerwono-złotej, autorstwa Krystyny Habury-Dymek została wyróżniona w 1972r.
  • W 2015 roku największa konkursowa szopka krakowska państwa Markowskich, o wysokości ponad pięciu metrów, była pokazywana w katedrze Notre Dame w Paryżu.  
  • Do najbardziej oryginalnych należy szopka wykonana na herbacianej łyżeczce oraz wykonana w krakowskim obwarzanku.  


 

 "Szopkarstwo krakowskie jest zjawiskiem wieloaspektowym - dziwnym, zaraźliwym i magicznym. Dlaczego dziwnym, a nawet dziwacznym? Otóż proszę sobie wyobrazić około 30-40 osób z Krakowa – różnych zawodów, różnego wieku, różnych zainteresowań – którzy po pracy wracają do domu i całkowicie amatorsko wycinają maleńkie ozdóbki ze staniolu w formie kościółków czy pałaców i otaczają nimi Świętą Rodzinę. Jest to rzecz niespotykana nigdzie na świecie poza Krakowem.

 


  

 Wszędzie indziej bowiem, zgodnie z przekazem biblijnym, pokazywana jest biedna stajenka. Szopkarstwo jest też zaraźliwe, ponieważ przechodzi z pokolenia na pokolenie, ale i dotyka osoby "szczególnego ryzyka" - zakochane w Krakowie i Bożym Narodzeniu. Jest wreszcie magiczne, ponieważ co roku przyciąga w Krakowie 30-40 tysięcy chętnych, by szopki oglądać. Liczę na to, że Warszawie ta magia też się udzieli".

 

 


 W grudniu 2021 roku Krakowskie Szopki - te mini pałace - trafiły pierwszy raz do Warszawy i to od razu na Wystawę w Zamku Królewskim - Pałacu pod Blachą. Prezentowane w Warszawie szopki zdobyły liczne nagrody i wyróżnienia. Pochodziły ze zbiorów Muzeum Krakowa, z kolekcji Państwa Markowskich oraz innych kolekcji prywatnych.

 


Wystawa cieszyła się tak dużym powodzeniem, że została przedłużona o kilka dni. 


Jedna wizyta, to zbyt krótki czas - aby obejrzeć wszystkie detale. 



Kurtyna unosi się a na scenie tradycyjne krakowskie jasełka i szopki...


A jakby ktoś chciał dowiedzieć się od czego warto zacząć, to radę ma jeden z krakowskich artystów:

Staniol - materiał podstawowy w budowie szopki krakowskiej, różnokolorowa folia aluminiowa (zazwyczaj grubsza od folii kuchennej), można ją zakupić w dosłownie kilku sklepach w Krakowie lub pozyskać z wszelkiej maści czekolad, pralinek itp. - rada na dziś: już teraz zacznij zbierać każde sreberko i złotko, jakie wpadnie Ci w ręce, nie wiadomo kiedy się przyda (można zatrudnić do tego znajomych).

 Tego materiału musi być jak najwięcej.

 



 I oczywiście talent plastyczny...


W jakimż to skupieniu powstaje szopka. Słowo to już, samo w sobie jest komiczne. To budowla, a zarazem baśniowa, senna kompozycja, wyśniona w dziecięcych marzeniach każdego artysty szopkarza. Nie wiem i nie wnikam w to czy dla szopkarzy tworzenie swych dzieł to przeżycie mistyczne, czy tylko pasja, która daje namiastkę oderwania od rzeczywistości. Na pewno, dla każdego i każdej z nich, jest to mały świat. Każdy segment, element, który tworzą jest swoistym sprawdzianem umiejętności, ale i przeżyć. Gdy kilka godzin spędza się nad kawałeczkiem, na który pewnie, poza twórcą, nikt nie zwróci uwagi, myśli krążą tylko w okół tego momentu zadumy, chwili przelania swych zdolności w sklejonych fragmentach kolorowego staniolu.  https://aleszopka.blogspot.com
 

 
 




Komentarze

  1. Kilkakrotnie oglądałam pokonkursowe wystawy szopek w Krakowie. Małą wystawę szopek z ubiegłych lat mamy obecnie i w naszym mieście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super - ja dopiero na wystawie w Zamku Królewskim w W-wie miałam okazje stanąć z nimi oko w oko. Imponują detalami...

      Usuń
  2. Szopki to świetny temat na świąteczny czas. Te krakowskie są piękne i najbliższe sercu, miałem okazję obejrzeć wystawę szopek w Krakowie. Lubimy też w tym czasie wędrówki po kościołach aby obejrzeć różne szopki. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak nasze, krakowskiego szopki potrafią czarować. Dla mnie wspaniałe jest to, że różne regiony mają swoje własne tradycje związane z Bożym Narodzeniem, dzięki czemu można się ubogacać różnymi formami. Twój wpis o szopkach neapolitańskich - uruchomił szufladkę z napisem: zobaczyć . Pozdrawiam w Nowym Roku.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szlak Graniczny: Wetlina, Rabia Skała, Rawki

Wybrzeże Łotwy - pięknie i pusto.

Z wizytą w Fatimie.

Portugalskie azulejos - mozaikowy świat z przewagą bieli i błękitu

Ryga - z dachowym kotem i kogutem w tle.

Ermitaż - maksymalna dawka sztuki

Ateny - miasto filozofów i nie tylko