Hum -miasto w wersji mini mini

 Małe jest piękne, często powtarzamy, nawet na różne sposoby: Mali je lijep, Small is beautiful, Piccolo è bello... A najmniejsze ? Powinno być najpiękniejsze. Ten wpis będzie próbował to pokazać. 

Czy mniej więcej dwadzieścia osób może zamieszkiwać miejsce, które wygląda jak ideał, jest miastem o podwalinach antycznych, historii średniowiecznej i możliwości wpisu do Księgi Rekordów Guinnessa? Dla mnie jest miastem wzorcowym, choć formalnie Hum jest gminą wiejską. I choć wszędzie opisuje się go jako miasto, to fakt administracyjny nie pomniejsza jego atrakcyjności. 

Według różnych źródeł Hum uzyskał swój dzisiejszy kształt w XI wieku. Od tego czasu prawie nic nie zbudowano poza murami twierdzy. To oznacza, że miasto niewiele zmieniło się od średniowiecza. Dziś jest miastem pamięci, jednym z nielicznych zachowanych przykładów zabudowy miejskiej wyłącznie w obrębie murów miejskich. Miłośnicy zdjęć i poszukiwacze ujęć będą zadowoleni.

 


Dojedziemy tam małymi drogami, czym wybierzemy mniejszą - tym poczucie cofania się w czasie będzie większe. Osobiście polecam te jedynie utwardzane. Hum jest małym miastem, ale znanym i odpowiednio przystrojonym na częste odwiedziny w okresie letnim. Nie musimy obawiać się tłoku jak w Dubrowniku czy Rovinj. Chyba że będziemy mieć pecha i nadjedzie autokar z wycieczką. My na szczęście tak nie trafiliśmy, choć był środek sezonu. Zupełnie sami wędrować będziemy nim raczej jesienią, zimą czy wiosną.


Kościół Wniebowzięcia NMP, XIX w - najnowszy budynek



Te najmniejsze miasto świata cechuje się tym, że został tu zachowany pierwotny układ domów i dróg. W mieście nie zobaczysz ani jednego nowoczesnego budynku – tak jakby czas się tutaj zatrzymał. Hum ma wszystkie niezbędne atrybuty miasta - zwarty obszar, dwie świątynie, muzeum archeologiczne, sklepy z pamiątkami i winami, historyczny cmentarz. W mieście działa restauracja, która serwuje markową nalewkę, której przepis jest utrzymywany w tajemnicy. Według różnych źródeł populacja miasta waha się od 20 do 30 osób, w tym znajdziemy jednego funkcjonariusza organów ścigania, jednego strażaka, jednego pracownika medycznego i jednego sędziego. Powierzchnia miasta wynosi jedynie 990 metrów kwadratowych. Na dwóch małych, brukowanych uliczkach miasta Hum znajduje się 20 budynków. /http://www.hum.hr/

te uliczki można pokochać

 

Hum od samego początku było twierdzą, tzw. miastem zamkowym, które zostało zbudowane na wzgórzu - 349 m n.p.m. nad malowniczą Doliną Mirny na Półwyspie Istria. Widać to dokładnie z drogi, gdy podjeżdżamy /lub dochodzimy na pieszo/ pod mury obronne.

 

Najstarszy zabytek to dzwonnica z 1552 r.

Do środka wiedzie brama zbudowana w 1562 roku. 



 Tu warto zrobić przystanek. Po pierwsze, wnętrze bramy i widok do środka miasteczka powodują, że poczucie wkroczenia w przeszłość jest bardzo realne. Nie trzeba mieć bujnej wyobraźni, żeby wyobrazić sobie, że ta brama może być magicznym przejściem - jak już przysłowiowa szafa prowadząca do Narnii. Polecam poczekać chwilę, aby wszyscy zniknęli z zasięgu wzroku...

Po drugie są tam tablice zapisane głagolicą. To repliki zabytkowych tablic z inskrypcjami, zniszczonych przez faszystów podczas II wojny światowej.


Gdy przekroczymy próg bramy przenosimy się do średniowiecznej mieściny, tylko przez przypadek zelektryfikowanej i  z rynnami. 


 Na prawo pod numerem 8 miejska loggia (siedziba i miejsce wyboru Żupana - burmistrza) z 1545r


 oraz Kościół p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, to drugi z humskich kościołów zbudowany w XIX wieku na ruinach zamku. Najwspółcześniejsza budowla w tym miasteczku.


Był to jeden z nielicznych otwartych kościołów na Istrii. Fakt ten podkreślał stosowny kamyk.


Warto zajrzeć na ganek loży miejskiej, który służył jako miejsce sesji rady miasta, wyboru władzy i centralny ośrodek administracyjno - kulturalny.

 


 

 Kamienny stół oglądał nie jedne wybory. Dość specyficzne jak dla współczesnego człowieka z biernym i czynnym prawem wyborczym. W tamtejszych wyborach pierwsze skrzypce gra: raboś, czyli drewniany patyk.

 

Najpierw wokół kamiennego stołu gromadzi się jedenastu mężczyzn w białych koszulach. Na początek ustępujący żupan podsumowuje swoje jednoroczne rządy. Następnie sędziowie zgłaszają kandydatów i zaczynają się prawdziwe igrzyska wyborcze. Pierwsze nacięcie robi ustępujący żupan, oddając głos na swojego kandydata. Następnie raboš krąży z rąk do rąk i każdy z sędziów oddaje swój głos przy pomocy charakterystycznego noża w kształcie półksiężyca.

 

właściwie imponująco nie wygląda, ale ideał tkwi w prostocie

W końcu patyk wraca do żupana, który oficjalnie podlicza głosy. Wystarczy, że policzy do jedenastu i sprawa rozstrzygnięta; proste - prawda?  Teraz może zaczynać się fiesta. I są nią od kilku lat Dni Hum, połączone z corocznym wyborem władz. Obecnie Hum jest jedyną gminą na Istrii, która wybiera swojego lokalnego przedstawiciela.

 




 Jest też w Hum ulica handlowa, reprezentacyjna, polukrowana dla przybywających gości. 


Pełno tu uroczych detali, znośnej reklamy...  przyznaję, że jest całkiem sympatycznie. 






Można też tam wypić idealne, włoskie cappuccino, coś przekąsić w Konobie lub spróbować regionalnej nalewki. Stoliki kawiarniane stoją już przy granicy miasteczka, z widokiem na zielone wzgórza Istrii. 


 

Koniec miasteczka wygląda tak. Można przysiąść na ławeczce i podelektować się widokiem na krainę wina i trufli.


Hum słynie też z wyjątkowego alfabetu. I na każdym kroku będziemy o tym informowani. 

M - jakieś podobne

Hum jako centrum głagolicy, chorwackiej literatury i literatury średniowiecznej ma swoje korzenie w IX wieku. W 863 cesarz bizantyjski wysłał św. braci Cyryla i Metodego do szerzenia kultu wśród Słowian morawskich. Tłumacząc alfabet z łaciny na starosłowiański, Cyryl wynalazł alfabet głagolicy.
symbol chorwackiej tożsamości narodowej

 

Alfabet głagolicy pozostał na stałe z Chorwatami na Istrii i na terenach przybrzeżnych jako alfabet kościelny, ale był również używany w sprawach administracyjnych i komunalnych oraz w literaturze. Alfabet głagolicy był używany w Humie do początku XX wieku. /http://www.hum.hr/

 



Zabytki związane z głagolicą znajduje się w sąsiednim miasteczku Roč, które łączy z Hum siedmiokilometrowa droga zwana Aleją Głagolicy. W 1977 roku ustawiono przy niej jedenaście betonowych monumentów będących swoistymi wariacjami na temat liter głagolicy. Dwunastym elementem tej plenerowej wystawy jest żelazna brama miejska Hum.


 

Są to kolejno: znajdująca się w Roču Kolumna Parlamentu, Kamienny Stół Cyryla i Metodego, Krzesło ucznia Cyryla i Metodego Klimenta z Ochrydy, Lapidarium, święta góra zwana Wyobrażeniem Učki, kamienny blok z alfabetem głagolickim, Istarski razvod, , miejsce odpoczynku diakona Jerzego, Pomnik Oporu i Wolności oraz brama miejska Humu. https://navtur.pl

 

 


Ślady oryginalnych znaków głagolicy można zobaczyć w najcenniejszym zabytku związanym z Hum, a mianowicie w XII-wiecznej romańskiej kaplicy św. Hieronima. Mieści się tuż za murami miejskimi na terenie cmentarza. Zbudowany przez architekta Antuna (Antonio) z Padwy. Jest ozdobiony freskami, inskrypcjami z epoki bizantyjskiej, w tym wykonanymi w głagolicy.

niestety był zamknięty ;-(
 

Freski Hum to wyjątkowe dzieło sztuki, z którym nie znajdujemy żadnych wzorów do naśladowania  na Istrii. Zostały namalowane w drugiej połowie XII wieku. W tym czasie Hum należał do Patriarchatu Akwilejskiego. Ich autor jest nieznany, ale jego twórczość świadczy o nim jako artyście o wielkim talencie malarstwa freskowego. Freski z Hum  namalowano w duchu romańskim, choć widać zarówno wpływ Zachodu, jak i Bizancjum.

 

fragment ulotki informacyjnej

Z zachowanych fragmentów można wywnioskować, że na łuku triumfalnym znajdował się wizerunek Zwiastowania, na ścianie południowej znajdował się cykl z życia Chrystusa, z którego zachowany jest jedynie szczegół Nawiedzenia, natomiast na ścianie północnej są szczegóły z cyklu Męki Chrystusa: Ukrzyżowanie, Zdjęcie z Krzyża i Złożenie do Grobu. W dolnej części ściany północnej zachował się fragment przedstawienia męczeństwa św. Wawrzyńca. /http://www.hum.hr/


 


Według spisu z 2001 roku - Hum liczył 17 mieszkańców; a według spisu z 2011 r. osada liczyła 30 mieszkańców. 

 


Polecam obejrzeć filmiki na YT, dzięki któremu spojrzycie na Hum z góry. Łatwo się człowiek przekona, że chodząc po uliczkach Humu nie można się zbytnio zmęczyć.

Komentarze

  1. A można stać się mieszkańcem Hum czy tylko z urodzenia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno można kupić tam dom, wiec szansę istnieją :) albo zanocować w jednym z wynajmowanych pokoi.

      Usuń
  2. Cudne miasteczko, jak z baśni albo filmu historycznego.

    OdpowiedzUsuń
  3. W Chorwacji udało mi się odwiedzić tylko Dubrownik, ale mam nadzieję, że uda mi się zobaczyć także inne rejony tego pięknego kraju. Hum na pewno jest na liście miejsc do zobaczenia. :)
    Ta tajemnicza nalewka, o której wspomniałaś Olu, to jest brandy - bisku wytwarzane z jemioły i innych ziół. Wymyślił ją ksiądz Josipa Vidau, który rozprowadzał swój specyfik jako lek na nadciśnienie... i na porost włosów. Pod koniec października w Hum odbywa się festiwal brandy produkowanej w rejonie Istry, raj dla degustatorów bimbru!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dorotko - jak miło Cię znów gościć na moim blogu :) Chorwacja jest warta odwiedzin i to wielokrotnych... przejechałam ją z północy na południe, pozwiedzałam stacjonarnie Dalmację, Istrię - i nadal nie mam jej dosyć. Istria jest krainą samą w sobie, mieszaniną chorwackich i włoskich wpływów z domieszką austro-węgier. I to jest tam dosyć wyraźne. Spędziłam tam wspaniały czas odwiedzając znane miejsca, które po prostu są urzekające. Hum jest jedną z urokliwszych perełek.

      Usuń
  4. Hum mnie zachwycił, zakochałam się w ciasnych uliczkach i cudnie stylizowanych przynętach na turystów. Wszystko pachnie i smakuje nakewkam, kawą i truflami. Z odrobiną czekolady

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krysiu - Hum zauroczył nas obie... może kiedyś tam trafimy ponownie ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Szlak Graniczny: Wetlina, Rabia Skała, Rawki

Wybrzeże Łotwy - pięknie i pusto.

Z wizytą w Fatimie.

Portugalskie azulejos - mozaikowy świat z przewagą bieli i błękitu

Ryga - z dachowym kotem i kogutem w tle.

Ermitaż - maksymalna dawka sztuki

Ateny - miasto filozofów i nie tylko