Kanał Koryncki - oczarowanie

Stoisz na moście nad Kanałem Korynckim i jakieś niewdzięczne złudzenie optyczne powoduje, że wydaje Ci się on nieduży, wydaje się być obrazkiem, rzucasz kamyk żeby zobaczyć, jak to właściwie jest. Po chwili, wbrew Twoim oczekiwaniom, kamyk rozpływa się w powietrzu, nie jesteś w stanie uchwycić momentu, kiedy wpada do wody i tworzą się kręgi. I już wiesz, że masz do czynienia z czymś wielkim, 
wielkim dziełem człowieka. /E.Traczyńska/      
                                                                      


 Gdy zobaczyłam Kanał pierwszy raz, to zachwycił mnie. Od dzieciństwa wychowywałam się w rodzinie żeglarskiej, więc od jednego spojrzenia doceniłam dzieło wykute w skale. Błękitna woda mieniąca się wspaniałymi odcieniami i skały - miód dla moich oczu i serca. I jeszcze taki praktyczny.



Gdy doczytałam, że jest zbudowany tak - jak go sobie Neron wymarzył - przeszedł mnie dreszczyk ekscytacji.





Za pierwszym razem obejrzałam go z mostu, potem pospacerowałam ścieżką biegnącą od Zatoki Sarońskiej,




 obejrzałam zatapialny most


 
 posiedziałam w tawernie,



pilotowany
 
aż w końcu przepłynęłam Kanał tam i z powrotem. I nie rozczarowałam się.

Loutraki - najstarszy i zarazem najbardziej znany kurort w Grecji.
Loutraki stąd wyruszyłam, aby spełnić swoje kolejne, greckie marzenie - przepłynąć się po Kanale Korynckim.




Kanał Koryncki oddziela od Grecji jej najbardziej wysuniętą na południowy zachód część – Półwysep Peloponez. Od stałego lądu oddzielony został w XIX wieku w miejscu, w którym przyłączony był do niego bardzo wąskim przesmykiem, o szerokości około 6 km .


Zaczęło się – jak to w Grecji - w starożytności.
Przesmyk Koryncki – wąski pas lądu zawsze kusił ludzi, którzy starali się znaleźć sposób na uniknięcie długiej i pełnej niebezpieczeństw podróży wokół półwyspu. Pomysł na przedzielenie przesmyku należy przypisywać Perianderowi (ok. 602 r. p.n.e.), tyranowi Koryntu oraz jednemu z Siedmiu Mędrców starożytności. Niestety pomysł nie doczekał się realizacji z powodu braku odpowiednich środków oraz złych przepowiedni. Poprawianie boskiego dzieła było wtedy nie do pomyślenia. Nie spodobałoby się to olimpijskim bogom, zwłaszcza Posejdonowi. Nie po to stworzono dwa morza, by jacyś śmiertelnicy je łączyli. Zamiast kanału Periander wybudował brukowaną drogę - rampę - pochylnie (diolkos) od Morza Jońskiego do Egejskiego. Jej pozostałości odkryto w połowie XX w, służyła do przeciągania statków na drugą stronę przesmyku. Inni woleli np. wyładować towar po jednej stronie przesmyku, przetransportować go i załadować na nowy statek po drugiej stronie. Dzięki temu Korynt, czuwający nad wszystkim, był skazany na sukces  gospodarczy i mocną pozycję polityczną.



Wizja budowy Kanału Korynckiego pociągała wielu wizjonerów. Jednak projektowi zdecydowanie sprzeciwili się m. in egipscy budowniczowie, którzy uważali, że poziom wody w obu zatokach jest różny. Według nich Zatoka Koryncka znajdowała się wyżej niż Zatoka Sarońska, więc połączenie ich pociągnęłoby za sobą katastrofalne skutki. Teoria ta, mimo że okazała się błędna, zdobyła wielu zwolenników. Przez wieki nie podjęto próby wybudowania kanału.

pozostałości prawdopodobnie akweduktu
To marzenie udzieliło się cesarzowi Neronowi do tego stopnia, że zignorował egipskich matematyków. Rzymscy uczeni opracowali dokładny projekt kanału i w 67 roku rozpoczęto budowę. Ceremonia otwarcia była bardzo wystawna; przy dźwiękach trąby cesarz najpierw uroczyście wbił kilof w ziemię, a potem osobiście przeniósł na plecach pierwszy kosz z ziemią. Podzielenie przesmyku miało przebiegać po linii prostej, podobnie jak dzisiaj. Siłę roboczą stanowiło 6 tysięcy żydowskich niewolników, którzy w ciągu kilku miesięcy prac wykopali dwa rowy: o długości 1,5 km biegnący od Zatoki Sarońskiej i drugi o długości 2 km biegnący od Zatoki Korynckiej. Plan udało się zrealizować tylko w 1/5. W momencie śmierci Nerona budowa się zakończyła, a jego następca nie kontynuował dzieła. Możliwe, że ówczesna technika nie dawała szans na realizację tak śmiałych planów.  Wieki później budowę kanału chcieli kontynuować Bizantyjczycy i Wenecjanie. Ich prace zakończyły się szybko, tym razem zawinił źle wróżący incydent: w chwili, gdy złoty kilof trafił w skałę, wytrysnęła woda o czerwonym kolorze. Łatwo się domyślić, iż uwierzono w przestrogę krwi i porzucono przedsięwzięcie.






Tak śmiałe plany stały się realne dopiero po wojnie o niepodległość Grecji (1821-1830). John Capodistrias, główny gubernator Grecji, uczynił z budowy kanału sprawę pierwszorzędnej wagi. Jednak ogromna suma pieniędzy potrzebna na to przedsięwzięcie – 40 mln franków – szybko ostudziła jego zapał. Od czasów Periandra minęło 2500 lat, a pomysł przecięcia Przesmyku Korynckiego wciąż wydawał się daleki od zrealizowania...  I tak pozostawałby w sferze marzeń po dziś dzień, gdyby nie sukces Kanału Sueskiego. Rząd Grecji zadecydował, że nadszedł czas na budowę własnego Kanału. Podpisano kontrakt z Francją, ale wszystko pozostało na papierze. Ostatecznie w 1881 r. władze greckie powierzyły to zadanie węgierskiemu generałowi Istvanowi Türrowi.

Keja w Isthmia

Rozpoczęto w dniu 12 sierpnia 1882 roku. Ceremonię uświetnili swoją obecnością członkowie rządu, grecka rodzina królewska oraz zagraniczni oficjele. Król wykopał kilka grud ziemi, to samo uczyniła królowa, książęta oraz pozostali. Następnie królowa uruchomiła elektryczny detonator, doprowadzając do detonacji ładunków wybuchowych w 40 wywierconych tunelach.





Główny przedsiębiorstwem budowlanym zatrudnionym była francuska firma "Societé Internationake du Canal Martime de Corinthe" z siedzibą w Paryżu. Przyznano jej prawa do eksploatacji Kanału przez 99 lat. W ciągu tego czasu przedsiębiorstwo miało czerpać zyski z cła nakładanego na statki korzystające z Kanału, a także portu, cumowania i holowania statków. Przedsiębiorstwo było również uprawnione do użytkowania terenów sąsiadujących z Kanałem. Projektantem Kanału Korynckiego był Bela Ferster. Pod uwagę wzięto 3 alternatywne trasy przebiegu Kanału, lecz ostatecznie wybrano tę zaproponowaną wieki wcześniej przez inżynierów Nerona. Budowę podzielono na 4 odcinki i utworzono w sumie 6 placów budowy. Siła robocza  około 1800 robotników składała się głównie z Greków, Włochów, Czarnogórców, Armeńczyków i Turków. W związku z niedoborem wody na terenie budowy uruchomiono antyczny akwedukt, zbudowano tamę, rezerwuar na wodę, zbiorniki i kilka studni. Pojawiały się kolejne bankructwa i nowe kompanie budowlane ... Aż wreszcie przecięcia przesmyku dokonano za pomocą dynamitu. Uroczysta ceremonia otwarcia odbyła się z wielką pompą w sierpniu 1893 r., a zaszczycili ją swoją obecnością król Grecji Jerzy I oraz królowa Olga. Królowa dokonała uroczystego przecięcia wstęgi złotymi nożyczkami. Do użytku Kanał oddano dopiero po kilku miesiącach, w styczniu 1894 r. 

uwaga na ...


Podczas II wojny światowej niemieccy spadochroniarze zdobyli mosty nad Kanałem, odcinając w ten sposób odwrót cofającym się wojskom brytyjskim. W kwietniu 1941 Brytyjczycy wysadzili Kanał w powietrze. Jeszcze w tym samym roku obudowali go Włosi. W obliczu klęski państw osi Niemcy ponownie wysadzili Kanał w powietrze, po czym wypełnili go 500 000 m3 ziemi oraz wagonami kolejowymi. Przywrócenie Kanału do stanu użyteczności trwało 5 lat. W 1948 r. oczyszczono i naprawiono go z pomocą Amerykanów.




Kanał Koryncki w pigułce:
  • Kanał Koryncki ma długość 6343 m.
  • Kanał biegnie w linii prostej, najwyżej położony punkt znajduje się na wysokości 78 m n.p.m., a licząc od dna morskiego – na wysokości 86,3 m. Szerokość mierzona na powierzchni wody wynosi 24,6 m, a na dnie 21,3 m. Kanał jest głęboki na 8,3 m.
  • Prądy morskie w Kanale zmieniają kierunek, co 6 godzin, jednak ich prędkość nigdy nie przekracza 3 węzłów.
  • Kanał nie posiada śluz.
  • W Kanale mieszczą się statki o wyporności do 10 000 ton, ich droga dzięki Kanałowi skraca się o 400 km. Wziąwszy pod uwagę sposób budowania statków w tamtych czasach oraz prędkości, jakie osiągały, można zakładać, że podróż trwała wtedy o 24 do 28 godzin krócej.
  • Kanał używany jest głównie przez statki turystyczne. Rocznie pokonuje go około 11 000 statków.
  • Ruch po Kanale odbywa się w obie strony w trybie naprzemiennym. Limit prędkości w kanale wynosi sześć węzłów. W przypadku mniejszych jednostek czas potrzebny na przepłynięcie Kanału wynosi około 35 minut, jednak dla większych statków czas ten wydłuża się ze względu na konieczność użycia holownika.
  • Formalności i opłaty są załatwiane tylko w porcie Isthmia (wschodnie wejście do kanału) przed lub po przepłynięciu kanału, w zależności czy statek płynie odpowiednio na zachód lub na wschód.
  • Cena za przepłynięcie kanału zależy od rodzaju statku i jego tonażu. Np. za jacht o długości 11,5 m trzeba zapłacić ok. 170 €, zaś za jacht o długości 14,5m koszt wynosił 250 €  /w 2016 r./. Szczegółowy cennik znaleźć można na stronie internetowej Kanału. Czas postoju przy kei w Isthmia wliczony w cenę tranzytu nie może przekroczyć 3 godzin. Dłuższy postój jest ekstra płatny (35€ – 86€) w zależności od wielkości statku.
  • Rejs statkiem wycieczkowym z Loutraki  to koszt ok. 20 euro/osoba.
  • We wtorki Kanał jest zamknięty z powodu koniecznych prac konserwacyjnych. [w 2011r było to w czwartki]
  • Przez Kanał przebiega 6 mostów: autostrada, most kolejowy i 2 niewielkie mosty na początku/ końcu kanału. Te dwa ostatnie znajdują się niemal na wysokości poziomu morza, a ich środkowe odcinki opuszczane są do wody na głębokość 8 m, żeby umożliwić przepłynięcie statków.
  • W nocy kanał jest oświetlony lampami sodowymi o bursztynowej barwie umieszczonymi parami naprzeciwko siebie w odległości 100 m. Dodatkowo wzdłuż brzegów biegnie linia oświetleniowa ze zwykłych żarówek. Widoczność w nocy jest więc dostatecznie dobra, jednak wskazana jest wzmożona ostrożność.
  • 8 kwietnia 2010 Robbie Madison przeskoczył na motocyklu Kanał Koryncki - przeleciał swoją Hondą 500 z prędkością 125 km/h dystans 85 metrów, lecąc na wysokości 95 metrów n.p.m.!
  • W 2014 roku 59 -letni pilot Peter Besenyei przeleciał samolotem Corvus Racer  o rozpiętości skrzydeł ok. 7 metrów wzdłuż kanału w połowie wysokości ścian, wykonując akrobacje pod i nad mostami.

     
    Do pełni szczęścia potrzeba mi jeszcze zobaczyć Kanał Koryncki podświetlony wieczorową porą
  A.D 2009 & 2011


Wykorzystano artykuły w oparciu m.in. o Tsakos K., Pipera-Marsellou E., Tsoukala-Konidari 2003: Corinth Canal. Historical and Archeological Guide; oraz J. Ciechanowicz, Wędrówki śródziemnomorskie

 

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Portugalskie azulejos - mozaikowy świat z przewagą bieli i błękitu

Szlak Graniczny: Wetlina, Rabia Skała, Rawki

Wybrzeże Łotwy - pięknie i pusto.

Z wizytą w Fatimie.

Lizbona bardzo krótka wizyta

Ermitaż - maksymalna dawka sztuki

Ryga - z dachowym kotem i kogutem w tle.