Hagia Sophia - drogocenna perła Konstantynopola i Stambułu

Od dziecka o Niej słyszałam - o jej niepowtarzalności i wyjątkowości. Na wszystkich lekcjach plastyki, sztuki, historii. Mogłam nie wiedzieć za dużo o Cesarstwie Bizantyjskim, ale o Niej wiedziałam. Utkwiła mi w pamięci i wytwarzała trudną do określenia tęsknotę. Było tak na długo przed odwiedzeniem pierwszych, wspaniałych świątyń obrządku wschodniego. Wcześniej niż odkrycie, że wśród ikon, złotych mozaik i zapachu kadzidła odnajduje się idealnie. Cóż - królowa może być tylko jedna i jest nią Hagia Sophia (Aγια Σοφία) - Kościół Mądrości Bożej . I właśnie teraz miałam okazje ją zobaczyć po 1490 latach od rozpoczęcia Jej budowy - tej niezwykłej perły bizantyjskiej architektury. Po tym jak przez 5 lat ją budowano, przez 916 lat służyła chrześcijanom, przez kolejne 481 lat muzułmanom, następnie przez 86 lat była muzeum i teraz ponownie od 2 lat jest meczetem. W momencie jej powstania na świecie nie było drugiej tak monumentalnej budowli, jedynie pod względem wysokości górowały nad nią...