Ryga - z dachowym kotem i kogutem w tle.

Dawno..., godzin już kilka wróciłam znad Dźwiny,
Jednak szmer jej tajemny ciągle w piersi słyszę,
A jej fale srebrzyste serce me kołyszą ....
/Zofia Rujkówna/

Stolica Łotwy przywitała nas pięknym błękitnym niebem, okraszonym złotem zniżającego się słońca oraz lodowatym powiewem północnego wiatru. Słonecznie i rześko. Lekka zimowa kurtka jest całkiem na miejscu, choć to już maj. Po wielu dniach szarych i deszczowych wreszcie widać słońce. Wśród tych wszystkich błękitów w oko wpadała zgrabna i wiotka sylwetka wieży telewizyjnej, która o dziwo nie wzbudziła we mnie tradycyjnej niechęci. Wygląda tak jakoś kosmicznie. Za nim znaleźliśmy zarezerwowaną kwaterę, zdążyliśmy przejechać wantowy most Vansu, zobaczyć piękną Dźwinę,  panoramę Starego Miasta z gotyckimi wieżami, intrygującą - futurystyczną bryłę Biblioteki Narodowej Łotwy oraz mniej znane dzielnicę ze starymi kamienicami, brukowanymi ulicami, szerokimi torami tramwajowymi. Jednym słowem Ryga przywitała nas pięknie i zachęcająco.


Dźwina, Stare Miasto i Przedmieście Moskiewskie
Szok - budzę się rano i pierwszą rzecz jaką chce zobaczyć, to wieża telewizyjna. Dziwie się sama sobie, bo na ogół od takich budowli trzymam się z daleka i żadne punkty widokowe mnie nie są wstanie skusić. A tu masz - mam potrzebę pojechać i zobaczyć tą wieżę.


Charakterystyczna wysoka, żółtobrązowa, trójnoga wieża stoi na wyspie Zakusala rzeki Dźwiny. Ryska wieża jest nieco podobna do Wieży Eiffela, ale jest bardziej zabudowana, ze schowanym szkieletem.


Kiedy rozpoczęła się budowa na przełomie lat 70- i 80-tych, na świecie stało już kilka monumentalnych wież telewizyjnych: w Moskwie, Berlinie, Toronto, Monachium, a nawet po sąsiedzku - w Wilnie oraz Tallinie, na których zresztą schnął jeszcze świeży cement.
Co łączy je wszystkie? - Motyw siermiężnego, betonowego trzonu, którego awangardowość zaczęła się już wyczerpywać. Chyba nawet ówczesnym sowieckim władzom zamarzył się jakiś nowszy projekt, nie tak ciężki jak dotychczasowe - równie wysoki, ale lżejszy. /http://radiacja.blogspot.com/

Całkowita wysokość wieży wynosi 368 m. Zaprojektował ją Gunars Asaris. Rozpoczęła nadawanie w 1986 roku. Warto zauważyć, że konstrukcja wieży może się oprzeć wiatrom wiejącym do 44 metrów na sekundę i to bez kołysania się. Dzieje się tak, dzięki trzem stabilnym filarom.


Istnieją dwie windy pochyłe  /jazda windą w bok/ - jedna w filarze północno-wschodnim, a druga w filarze południowo-zachodnim. Trzeci filar zawiera schody. Jest jedną z niewielu konstrukcji wspartych tylko na trzech filarach. Na wysokości 97 metrów nad ziemią znajduje się taras widokowy, z którego rozpościera się widok na ryską starówkę. W dali, gdzieś na horyzoncie majaczy się Zatoka Ryska. Szkoda tylko, że szyby są brudne.




Widok z wyspy na Przedmieście Moskiewskie i Stare Miasto też jest przyjemny. Na pierwszym planie - 21 piętrowy dar Stalina. Obecnie mieści się tam Akademia Nauk Łotwy.


Budowę prowadzono w latach 1952 – 1958, oddanie do użytku nastąpiło w 1960 roku. W czasie wznoszenia wysokościowca w ZSRR były najpierw zastosowane żelbetowe konstrukcje łączące, a do wykonania powierzchni zewnętrznej użyto naturalny kamień okładzinowy.


Ze względu na wysokość znajduje się tam taras widokowy. Zresztą nie ostatni w mieście. Całkiem blisko trafiamy na Kościół Jezusowy (Ewangelicko-Luterański) – drewnianą świątynie, zbudowaną w latach 1818–1822. Ryga to miasto wielu wyznań.


Wędrując z Przedmieść Moskiewskich ku starówce nie sposób ominąć jednego z symboli miasta - hal targowych, które są wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Centrāltirgus – zespół hal targowych w Rydze

Jeżeli komuś przypominają hangary, to ma dobre skojarzenie. Za nim "przeszły do cywila", były obiektami wojskowymi służącymi sterowcom. Jest ich pięć, największe zainteresowanie wzbudza hala rybna.


Człowiek ma w niej wrażenie, że zupełnie nie zna się na rybach, a jego podniebienie nie wiele zakosztowało.


Hala owocowo - warzywna też może zaskoczyć. Mnie zafascynowały kolorowe kiszone kapusty...


oraz kiszenie czosnku i pomidorów. /wiecej.../


Można spędzić w tym miejscu wiele czasu. To też dobry punkt, z którego można pojechać autobusem pod wieże TV. Znajduję się tu duża pętla komunikacji miejskiej oraz dworzec.


Czas na Starówkę i jej skarby, m.in szlak ceglanego gotyku oraz ślady polskie. I tu nastąpiło moje kolejne zdziwienie, ponieważ znowu trafiliśmy na Stefana Batorego. Od kilku podróży ta postać towarzyszy nam nieustająco i to całkiem przypadkowo. Do tego stopnia, że padł był pomysł na oddzielny wpis poświęcony temu znakomitemu królowi. Ale wracając do Rygi, to miasto było kiedyś przez  ok. 60 lat w granicach Rzeczypospolitej. Tak daleko, a tak bliskie...

Vecriga to najstarsza część stolicy Łotwy leżąca na prawym brzegu rzeki Dźwiny. Obszar ten obejmuje historyczne centrum Rygi – stare kamienice, ratusz, zamek, mury miejskie oraz liczne kościoły.

Kamienicami Ryga może się pochwalić, ma wiele wspaniałych budowli, wśród nich te które pamiętają przynależność do Hanzy, pamiętają Kawalerów Mieczowych, Krzyżaków, Polaków, Szwedów i Rosjan. Mieszkańcy tego miasta mogą się też pochwalić niezwykle liczną grupą kamienic secesyjnych. Co osobiście mnie bardzo ucieszyło.



Charakterystyczni Trzej Bracia - przypominają o głównych założeniach zabudowy Rygi w tamtych czasach: wąskie budynki z głównym wejściem od ulicy, kondygnacje poddaszowe służące jako magazyny, ze względu na ograniczoną powierzchnię miasta otoczonego murami działki budowlane były niewielkich rozmiarów.



Jak w życiu, każdy z braci jest inny: gotycki brat szczycący się  numerem 17 jest najstarszy /1490r. zresztą nie tylko wśród braci, ale i innych kamienic miasta/.


 Średni brat - pod numerem 19 - to budynek w stylu holenderskiego manieryzmu, z widoczną na elewacji datą budowy w  1646 roku.



Zaś zielony brat - ten z pod numeru 21 -  jest najmłodszy.  Wybudowany w stylu barokowym (pierwsza informacja w dokumentach o tym budynku pojawia się w 1718 roku).



Wizytówką miasta jest Plac Ratuszowy i jego wspaniałe średniowieczne domy: Bractwa Czarnogłowych i Dom Wagi.  Ryska organizacja Czarnogłowych – kupców Ryskich w stanie kawalerskim, istniała od 1416 -1939 roku. Nazwa pochodzi od postać św. Maurycego, którego wizerunek znajduję się na Domu Bractwa. 



A wszystko to pod okiem rycerza Rolanda - bohatera średniowiecznego eposu rycerskiego, popularnego wśród społeczności niemieckiej.


W budynku Bractwa Czarnogłowych podpisano wiosną 1921 r. Traktat Ryski:


Traktat zawarty w Rydze 18 marca 1921 r. kończył wojnę polsko-bolszewicką i wyznaczał granice państwa polskiego na wschodzie. Stanowił o odszkodowaniach dla Polski i miał regulować sprawy repatriacji oraz polityki wobec ludności polskiej na terenie Rosji Sowieckiej. /.../ Dla jednych był on porażką polskich elit politycznych, dla drugich zwycięstwem ich realizmu. Jedno jest pewne, granice które wyznaczył traktat przetrwały do 1939 r. /.../ 



 W Rydze wielkim przegranym okazał się marszałek Józef Piłsudski, któremu nie udało się zrealizować federalistycznych planów względem Ukrainy, Białorusi i Litwy. Zdaniem prof. Józefa Szaniawskiego: „Traktat ryski został zawarty wbrew Piłsudskiemu. Wbrew temu co się sądzi, wcale nie miał pełnej władz. /www.dzieje.pl/ 




Niewątpliwie obie kamienicę są piękne i zapisują się w pamięci. Innym sympatycznym placem jest Plac Katedralny.  




Plac Katedralny od wieków uważany jest za serce Rygi. Zbiega się tu siedem najważniejszych ulic starego miasta i to właśnie tutaj koncentruje się życie stolicy Łotwy. Na placu znajduje się największa katedra w mieście, w tym miejscu odbywały się najważniejsze jarmarki i właśnie tutaj powstał pierwszy budynek giełdy.

Katedra Ryska (łot. Rīgas Doms) została zbudowana na początku XIII na polecenia biskupa Alberta i jest największą średniowieczną świątynią w Krajach Bałtyckich. Katedra była wielokrotnie przebudowywana, dzięki czemu w jej wystroju i architekturze można dostrzec wpływy różnych styli.


Świątynia jest szczególnie znana ze swoich ogromnych organów skonstruowanych w latach 80. XIX wieku przez firmę E. F. Walcker&Co. z Ludwigsburga, które są wykorzystywane podczas często odbywających się tutaj koncertów. Świątynia należy do Ewangelicko-Luterańskiego Kościoła Łotwy – mieści się tutaj siedziba arcybiskupa Rygi. W zespole budynków należących do Katedry znajduje się najstarsze muzeum na Łotwie – Muzeum Historii Rygi i Żeglugi. /https://thoruniumetbalticum.wordpress.com/


Warto zwrócić uwagę, że ów budynek katedralny będący obecnie katedrą protestancką, był do 1524 roku katedrą katolicką. Wśród polskich akcentów najczęściej wspominanym jest fakt, że po bitwie pod Kircholmem na rozkaz hetmana Chodkiewicza pochowany został wódz szwedzki Anders Lennartsson. Zresztą tablicę upamiętniają nie tylko jego.


Z Katedrą związany jest kogut, który został ustawiony na wieży w roku 1595 r, w czasie odbudowy wieży po wielkim pożarze. Gdy się na niego spogląda z różnych miejsc miasta wygląda na małe ptaszysko.



W rzeczywistości jest większy ode mnie :) Bardzo mi się spodobał. I o dziwo to moja subiektywna "wizytówka" Rygi.


Oryginał od lat osiemdziesiątych XX w. - stoi w katedralnym muzeum, zupełnie na wyciągnięcie ręki, zaś na wieży umieszczono kopie.


Zaś muzeum zbiorów dawnych i dawniejszych mieści się w klimatycznych krużgankach. Bardzo przyjemne miejsce. Na marginesie warto dodać, że wstęp do katedry jest płatny, w jego cenie można zwiedzić owo muzeum oraz skorzystać z nowoczesnych, czystych  toalet ;-)


A jak już mowa o katedrach, to warto wspomnieć o obecnej katedrze rzymskokatolickiej, mieszczącej się w kościele św. Jakuba z XIII wieku. Jak "podsłuchaliśmy" od polskiej przewodniczki oprowadzającej grupę - najcenniejsza jest iglica wieży /łącznie 86m/ - która zachowała się w oryginalnej formie nie podzieliwszy losu koleżanek /pożary, wojna/ -  jest najstarsza. Po przejęciu głównej katedry przez protestantów, to do tego kościoła przeniesiono zwierzchnictwo kościoła rzymskiego. Poszukiwacze polskich śladów również zainteresują się tą świątynią - to do niej spacerkiem z zamku chadzał król Stefan Batory, aby posłuchać kazań ks. Piotra Skargi. Jednak zniemczona Ryga nie była chętna słuchać jezuity  - tak pisał do swoich przełożonych:
"To miasto jakby się sprzysięgło trwać uporczywie przy swojej herezji[...] Z początku bowiem do tego doszło, że mię o mało nie przebito w kościele; często na nas kamieniami rzucano..."


Trzecia z katedr ryskich, to katedra Łotewskiej Cerkwi - prawosławny sobór Narodzenia Pańskiego. Została zbudowana w latach 1876–1883 według projektu Nikołaja Czagina w stylu neobizantyjskim. Wewnątrz ciekawe malowidła, jednak wrażenie psuje współczesny neon. Coś okropnego. Oczywiście jej los był nie łatwy: w czasie II wojny światowej był tam sobór luteran /doprawdy brak wyczucia: luteranie - bogactwo cerkiewnych zdobień - całkowity zgryz/ oraz było tam planetarium.


Przeglądu wyznań współczesnej Rygi może dopełnić jedna z synagog - Synagoga Miejska w Rydze. Na środku sali znajduje się drewniana, dwu wejściowa bima.


Aron ha-kodesz znajdujący się na wschodniej ścianie, jest ozdobiony wielokolorowymi mauretańskimi motywami i przykryty jest złotą półkopułką. Całą salę oświetlają żyrandole ozdobione gwiazdą Dawida.


Wracając jeszcze do świątyń, które warto odwiedzić, to oczywiście kościół św. Piotra, a w nim taras widokowy na wielokrotnie odbudowanej, charakterystycznej wieży.



My trafiliśmy na dzień zamknięty. Bez żalu pominęliśmy taras, a bardziej zainteresowały nas oryginalne pozostałości wspaniałego romańskiego portalu.


Miłośnicy gotycki sklepień powinni zajrzeć po sąsiedzku do kościoła św. Janów (Jana Chrzciciela i Jana Ewangelisty). Uznawany za najstarszy i najładniejszy kościół w Rydze. Jego historia sięga XIII w., kiedy to istniejąca tu posiadłość kościelna została przekazana zakonowi dominikańskiemu.

 5 stopniowy fronton - przypomina warszawską katedrę
W 1582 roku, po zajęciu Rygi przez króla Stefana Batorego i oddaniu jej pod władzę Rzeczypospolitej, świątynię przekazano protestantom jako pierwszy łotewski kościół w Rydze.



W gotyckim wnętrzu znajduje się sklepienie krzyżowo-żebrowe, wsparte czterema filarami oraz ogromne, zwieńczone ostrym łukiem okna.


W świątyni umieszczone jest lustro, które odbija detale sklepienia. Ułatwia zrobienie zdjęcia. Dawny klasztor nie zachował się, pozostała tylko brama klasztorna, ozdobiona pięknym dekoracyjnym łukiem.


Ostatnim wartym wspomnienia kościółkiem jest kościół rzymskokatolicki p.w. Matki Boskiej Bolesnej - nazywany też kościołem polskim. Znajduje się tuż koło Zamku. Posiada sporo polskich akcentów. Wokół niego gromadzi się łotewska Polonia. Kościół został zbudowany w stylu klasycyzmu w latach 1784–1785. Środki pieniężne na ten cel przekazał m.in. król Stanisław August Poniatowski.


Obecnie proboszczem jest ks. Andrzej Trapuczka. Językiem kazań w parafii Matki Bożej Bolesnej pozostaje łotewski, jednak w każdą niedzielę i święta odbywają się msze święte w językach polskim. Sami też trafiliśmy w tygodniu na nabożeństwo po polsku. Obok znajduję się ul. Polu Gate - polska brama. 


w ołtarzu kopia słynnej rzeźby
Ciekawie układały się losy Zamku  Kawalerów Mieczowych w Rydze, pierwotnie gotyckiego, wzniesionego poza murami miasta w latach 1330–1353,  jako główna siedziba zakonu w Inflantach. Wcześniejszy zamek zniszczyli mieszczanie, ten zresztą też.

Był to zamek typu konwentualnego, wzniesionego na planie czworoboku. Pierwotnie posiał trzy kondygnacje i spore piwnice. Mury zbudowano z piaskowca. W przyziemiu znajdowały się pomieszczenia gospodarcze, wyżej: kaplica, kapitularz, dormitorium, komnaty mistrza. Posiadały one sklepienia krzyżowe lub gwieździste. Najwyższa część stanowiła tzw. waffenstockwerk czyli zbrojownię.  /www. zamki.bill.com.pl/


5 marca 1562 roku Gotard Kettler na zamku złożył hołd przedstawicielowi króla Polski. Zamek do 1621 był rezydencją namiestnika króla Polski i obsadzony był przez polską załogę wojskową. W 1582 roku na zamku rezydował król Stefan Batory.

okrągłe baszty w narożach dodano przy trzeciej odbudowie
Wędrując od Zamku ku pomnikowi Wolności, zahaczyliśmy jeszcze o prochownie i mury obronne, Bramę Szwedzką,


jedyna średniowieczna brama jaka przetrwała  


 Gildę Małą i Wielką...

Mała Gildia, zwana też Świętojańską, skupiała drobnych kupców i
rzemieślników.
...  mnóstwo uroczych kamienic i oczywiście dom z kotami na dachu:

Secesyjny budynek stylizowany na architekturę średniowieczną.
Anegdota głosi , że budynek został wzniesiony przez kupca, który bezskutecznie starał się dostać do gildy – cechu kupców. Aby zrobić na złość władzom tego związku na szczycie swojego budynku umieścił on 2 koty, ustawione z wygiętym tyłkiem w stronę siedziby cechu, tak jakby za chwilę miały się …..na sąsiedni dom. Urażonego kupca udało się ułaskawić, koty zmieniły kierunek. Dzisiaj są symbolem, tak często pokazywanym na symbolach Rygi. /www.http://kiedystampojade.pl/
 Kupca udało się ułaskawić, koty zmieniły stronę, a historia została.
 
Zbudowany w 1909r wg. projektu Friedricha Scheffela.

Koniec końców trzeba dojść do symbolu całej Łotwy - jest to wyjątkowe miejsce, o którym Łotysz powiada, że tutaj kamień przemawia:


Instalacja została wzniesiona w latach 1931–1935 na miejscu pomnika przedstawiającego Piotra Wielkiego na koniu, który stał przy Bulwarze Wolności aż do wkroczenia wojsk niemieckich do Rygi w 1915. Budowa została sfinansowana ze składek społeczeństwa i zrealizowana przez architekta Ernestsa Štālbergsa według szkiców Kārlisa Zālego. W 1945 planowano wysadzenie pomnika w powietrze, ale udało się go ochronić. Jako optyczną przeciwwagę dla pomnika sto metrów dalej, na drugim końcu bulwaru, wzniesiono pomnik Włodzimierza Lenina. 




U stóp Pomnika Wolności znajdują się symboliczne rzeźby przedstawiające Strażników Ojczyzny, Matkę-Łotwę, Rodzinę i Pracę. Na cokole umieszczono napis Za Ojczyznę i Wolność (łot. Tēvzemei un Brīvībai). Na szczycie dziewiętnasto-metrowego obelisku znajduje się dziewięciometrowa „alegoria wolności” – statua uosabiająca niezależność Łotwy. W dłoniach trzyma trzy gwiazdy symbolizujące trzy historyczne regiony państwa: Inflanty, Kurlandię z Semigalią i Łatgalię. W czasach ZSRR gwiazdy interpretowano jako symbol jedności republik bałtyckich.
 
W przeciwieństwie do pomnika Lenina usuniętego w 1991 zarówno kobieta, jak i umieszczone u podnóża rzeźby figury skierowane są twarzą na zachód, co ma symbolizować więź Łotwy z cywilizacją łacińską. Postaci ze spuszczonymi głowami, związane łańcuchami, patrzą z kolei w kierunku wschodnim. /www.wikipedia.org.pl/ 
Dla lubiących historię krótka kronika:




Obok Obelisku uroczy park Bastejkalns. 


Wracając do Dźwiny drugiej pod względem wielkości rzeki uchodzącej do Bałtyku: można pospacerować po bulwarach z widokiem na Bibliotekę Narodową 


lub z okolic portu promów obejrzeć ryskie szklane wieżowce:


Poszukać ujścia rzeki, ale tylko po stronie prawej, bo po lewej jedzie się wzdłuż ogrodzonych stoczni, portów przeładunkowych...


aż dojedzie się do dawnego osiedla wojskowego. Zaś po prawej stronie rzeki w okolicach ujścia ulokowane jest miejskie zoo. Niestety tam nie dotarliśmy. Warto wspomnieć, że w latach 1918 (1922) - 1939 Dźwina  była  rzeką graniczną między Polską a ZSSR oraz dalej między Polską a Łotwą.


A tak zupełnie na marginesie, trzeba uważać co się chce powiedzieć używając zwrotu: pojechać do Rygi.

Komentarze

  1. Bardzo fajny masz sposób pisania bloga - takie dociekliwe spojrzenie z historycznym zarysem. Widać, że musisz robić niezły research. Oby tak dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki :)strasznie nie lubię zbyt ogólnych przewodników ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak piszesz że czuje się jakbym tam była. Dobrze się czyta twoje posty :) pozdrawiam serdecznie.

    Ryga niesamowite miasto.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne widoki, a szczególnie te z góry :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się spodobały. To ładnie prezentujące się miasto.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Portugalskie azulejos - mozaikowy świat z przewagą bieli i błękitu

Szlak Graniczny: Wetlina, Rabia Skała, Rawki

Wybrzeże Łotwy - pięknie i pusto.

Z wizytą w Fatimie.

Lizbona bardzo krótka wizyta

Ermitaż - maksymalna dawka sztuki