Kaliningrad, Królewiec, Koenigsberg

To miasto to wyzwanie dla podróżnika albo osoby w nim żyjącej. Trzeba zdrapać farbę, zdmuchnąć kurz, czasem zdjąć narzutę ze starych rzeczy. W innych miejscach uruchomić trzeba wyobraźnię i fantazję, bez tego nie zobaczy się prawdziwych atrakcji Kaliningradu /Królewca, Koenigsberga/ . Ponoć w przeciętnej świadomości Polaka - fragment północno wschodniej granicy, to terra incognita. Wiemy, że na Litwie jest Wilno, czasem Troki czy Kowno... ale na północy jest tylko morze... Cóż w dawnych czasach był to okręg zamknięty, jeden wielki poligon wojskowy, najdalej na zachód wysunięty przysiółek ZSRR czy obecnie Rosji. A przecież Królewiec to miasto z nie byle jaką historią, to miasto największego z filozofów I. Kanta, to miasto Uniwersytetu Albertyna...., to jedna z pereł Hanzy... stolica bałtyckiego bursztynu. Postanowiliśmy wykorzystać fakt wyjazdu do Petersburga i po drodze odwiedzić ten jej oderwany obwód. W tym celu potrzebne była specjalna zgoda na dwukrotny wjazd...