Posty

Wyświetlam posty z etykietą filozofia

Kaliningrad, Królewiec, Koenigsberg

Obraz
To miasto to wyzwanie dla podróżnika albo osoby w nim żyjącej. Trzeba zdrapać farbę, zdmuchnąć kurz, czasem zdjąć narzutę ze starych rzeczy. W innych miejscach uruchomić trzeba wyobraźnię i fantazję, bez tego nie zobaczy się prawdziwych atrakcji Kaliningradu /Królewca, Koenigsberga/ .  Ponoć w przeciętnej świadomości Polaka - fragment północno wschodniej granicy, to terra incognita. Wiemy, że na Litwie jest Wilno, czasem Troki czy Kowno... ale na północy jest tylko morze... Cóż w dawnych czasach był to okręg zamknięty, jeden wielki poligon wojskowy, najdalej na zachód wysunięty przysiółek ZSRR czy obecnie Rosji. A przecież Królewiec to miasto z nie byle jaką historią, to miasto największego z filozofów I. Kanta, to miasto Uniwersytetu Albertyna...., to jedna z pereł Hanzy... stolica bałtyckiego bursztynu. Postanowiliśmy wykorzystać fakt wyjazdu do Petersburga i po drodze odwiedzić ten jej oderwany obwód. W tym celu potrzebne była specjalna zgoda na dwukrotny wjazd...

Ateny - miasto filozofów i nie tylko

Obraz
Coś ty Atenom zrobił, Sokratesie, Że ci ze złota statuę lud niesie , Otruwszy pierwej? Czy Kamil Cyprian Norwid zastosował w swym utworze metodę sokratejską? Prawdopodobnie tak, ale rodzi się inne pytanie czy świadomie? Pytania, pytania ... Ateny jak żadne inne miasto odbijają tysiące pytań zadanych przez swych zacnych i tych mniej zacnych obywateli. Wśród tych kroci antycznych kamieni, wypolerowanych stopami marmurów, pytania wciąż gdzieś szemrzą i czekają na wciąż nowe odpowiedzi.  Już tysiące lat temu wiedzieli, że zadawanie pytań jest najlepszym sposobem na poszukiwanie rozwiązań. A Ateny są doskonałym miejscem, gdzie warto ich było poszukiwać... Ateny - warownia mykeńska, ośrodek kultu bogini Mądrości, stolica demokracji, miasto wielkich:  Peryklesa, Fidiasza, Arystofanesa, Sokratesa, Platona, Arystotelesa, Herodota, miasto upadłe i zapomniane, miasto obudzonych idei olimpijskich... Ateny są dość brzydkie współcześnie, chociaż wciąż przyciągają swą historią.

Egzystencjalny czar Heidelbergu

Obraz
Wszystko zaczęło się od pracy magisterskiej. Długo szukałam tematu, a jak znalazłam okazał się fascynujący i wciągnął mnie bez reszty. Nie ważne było, że najważniejsze dzieła nie są przetłumaczone na język polski, a ja nigdy nie uczyłam się języka niemieckiego. Dziwnym trafem rok wcześniej poznałam Polkę, która studiowała w Heidelbergu. Była u źródeł moich poszukiwań, dobrze znała uniwersytet i niemiecki. Gdy utknęłam w martwym punkcie poszukiwań, pomysł wyjazdu okazał się doskonały. Gdzie lepiej zrozumiem prekursora egzystencjalizmu niż w jego ukochanym Heidelbergu. Wiadomo student ma czas, fantazję za to małe finanse - stąd okazało się, że będzie to też moja pierwsza europejska podróż autostopem.