Słów kilka o sobie: jestem NUBIRKA, srebrna, metaliczna, ot co. Nubirka
jaka jest każdy widzi. Wybitna, ponadczasowa, pełna mocy i dobrych
prędkości...
Po takich podbojach nadszedł czas na finisz - Czarnogórę. Końcówka jak na Nubirkę
była imponująca – bo wjechałam bardzo wysoko…. Naprawdę, byłam wyżej
niż bieszczadzkie połoniny.
A jaką serpentyną jechałam… marzenie.
Podobno budowniczy był zakochany w miejscowej księżniczce i postanowił
drogą na skale wypisać jej inicjały. Ile w tym prawdy, nie wiem, ale
serpentyna jest wspaniała. Trzeba powiedzieć, że Czarnogóra zrobiła na mnie wielkie wrażenie.
Z zakrętu w zakręt wjeżdżałam coraz wyżej i
wyżej, najpierw pojawiła się
Bocca Kotorska i maskujące się mury
miasta
Kotor, które wytrwale zdobyli dzień wcześniej [ciekawe po co,
skoro jadąc ze mną wjechali wyżej]. Potem ukazywały się kolejne
fragmenty Boki Kotorskiej, miejsce przez które jechałam, do tego
intensywnie błękitne niebo …
Panorama z najpiękniejszej górskiej drogi Bałkanów...
|
widać zatokę i góry Vrmac, za którymi leży Tivat. |
|
Najwyższy szczyt Štirovnik wznosi się na wysokość 1749 m n.p.m |
I tak wtarabaniłam się na ponad 1500 m. n.
p. m, na świętą dla Czarnogórców górę Jezerski vrh (1657 m n.p.m.). Tam
zajęłam strategiczne miejsce na parkingu, a oni weszli wyżej do
mauzoleum władcy – filozofa Piotra II Petrowicia-Niegosza, który na
domiar wszystkiego wiosną tego roku został ogłoszony świętym.
|
Jezerski vrh (1657 m n.p.m.) - na szczycie mauzoleum Piotra II Petrovića Njegoša
|
Tak powinno wyglądać mauzoleum |
|
|
a trafiliśmy na rusztowania i prace remontowe |
|
Piotr II Ptrovič - Njegoš najsłynniejszy władca i najlepszy poeta Czarnogóry, początek XIX w. Dla Czarnogórców jest kimś kim dla Polaków są Piłsudski i Mickiewicz. Gdyby mógł wstać i podejść do krawędzi swego mauzoleum zobaczyłby albański brzeg Szkoderu, Bokę Kotorską, Adriatyk pod
swymi stopami |
|
Dwie kariatydy - postacie Czarnogórek mocno zakurzone |
Stamtąd
już mniejszymi zakolami dojechałam do starej stolicy – Cetinje. Miasto leży na płaskowyżu u stóp Lovčenu. W 1482 roku kniaź Ivan przeniósł swoją stolicę do wybudowanego
w mieście pałacu. Dwa lata później zakończyły się prace nad budową
potężnego monasteru Narodzenia Matki Bożej. Cetinje ukryte wśród gór -
pozostało stolicą aż do 1918 roku. A mnie zauroczyła historia córek ostatniego władcy Mikołaja. Okazuję się, żeby zdobyć wymarzoną koronę konieczne jest posiadanie czterech pięknych córek. W ten sposób dwie zostaną wydane za wielkich książąt rosyjskich, jedna zostanie królową Włoch a czwarta - królową Serbii. Sojusze zagwarantowane, poparcie też. Sprytne!
|
Pałac Mikołaja |
|
Monaster Narodzenia Matki Bożej- siedziba władyków. |
Dalej droga nas poprowadziła przez nadmorską Budvę, aby dotrzeć do klimatycznego Starego Baru.
|
Budva. Cerkiew Św. Trójcy z 1804 r.
Charakterystyczny korpus w biało-różowe paski. |
Z symbolem miasta
Budvy wiąże się ciekawa legenda, która tłumaczy nazwę miasta.
|
"Niech jak jedno będą dwoje" [budu dva] = dwie splecione ze sobą ryby |
|
Sveti Stefan - półwysep, połączony z lądem piaszczystą mierzeją. Całość otoczona jest murami obronnymi z XV-XVI w. Urządzono tam ekskluzywny hotel. |
|
Opuszczony Stary Bar - datowany na VIw. w tle Rumija pasmo w Górach Dynarskich |
|
Brama - do opuszczonego miasta |
|
Miasto zostało opuszczone w 1878 r. w czasie wojny rosyjsko-tureckiej |
|
Wieża zegarowa z XIX w. Zniszczeń dopełniło trzęsienie ziemi |
|
Na zewnątrz murów, zachował się meczet Omerbašića XVIIw.- do Albanii już blisko. |
Pożegnałam morze i
Jadrankę, aby po grobli jeziora Szoderskiego [ha ha ha widziałam je
wcześniej z góry!] dotrzeć do wąwozu rzeki Moraca.
|
kamienista plaża w Barze |
|
Szkoderskie Jezioro - największe na Bałkanach |
|
Położone jest na granicy Czarnogóry i Albanii w zagłębieniu depresyjnym |
|
Wąwóz rz. Moraca - fantastyczny |
|
ściany wąwozu |
|
w górze malownicza linia kolejowa Bar - Belgrad |
Imponująca trasa poprowadzona w wąwozie:
długości ok. 45 km, 32 tunele, jazda po półce wykutej w skale,
przepaście, głębokość sięga w tym miejscu ok. tysiąca metrów, ciemność w
nieoświetlonych tunelach, które sobie zakręcają… i wyobraźcie sobie
Tiry, które też tędy jadą, ponieważ to droga E65/E80 do granicy z Serbią ;) Nie
dziwie się, że na każdym wolnym miejscu był wymalowany numer do auto –
naprawy.
Wcześniejsze etapu nubirkowego touru:
1.
Gawęda o Chorwacji
2.
Gawęda o Bośni i Hercegowinie
3.
Gawęda o Republice Dubrownickiej
4.
Gawęda o Bocce Kotorskiej
Jednym z fajniejszych miejsc w jakich byłam w Czarnogórze to miejscowosc Bar i apartamenty Solatium Booking. Mega, mega pomysł na wypoczynek. Zbliżają się wakacje jak dla mnie idealne miejsce na spędzenie czasu z rodzinką <3
OdpowiedzUsuńCzarnogóra jest dobrym pomysłem na urlop, choć ja bym się bardziej skłaniała do Bocci Kotorskiej. Zaś co do Baru - to nie zapomnianych wrażeń dostarcza Stary Bar. A że ja jestem bardziej szwendającą się osobom, niż wypoczywającą w jednym miejscu, to wybrałabym wszystkiego po trochu.
OdpowiedzUsuńfajny opis,fajne miejsca
OdpowiedzUsuńDzięki - polecam, bo to ciekawy i piękny mały kraj.
Usuń