Zaduma na Łyczakowskim

Cmentarz Łyczakowski został założony w 1786. Jest najstarszą nekropolią z narodowej czwórki: Powązkowski w Warszawie został założony w 1790, Cmentarz na Rossie w Wilnie - 1801 r, Rakowicki w Krakowie w 1803r.   

W ponad 200- letnich dziejach cmentarza Łyczakowskiego można wydzielić trzy wyraźne okresy, w których dominowały epitafia i inskrypcje w czterech różnych językach: niemieckim (1786-1830), polskim (1830-1945) oraz ukraińskim i rosyjskim (po 1945 roku), co wiązało się z burzliwą historią Lwowa. 






Od początku XIX wieku cmentarz Łyczakowski na tle innych lwowskich nekropolii zaczął coraz wyraźniej nabierać charakteru reprezentacyjnego i wyróżniać się bogactwem nagrobków.

jedna z 24 kaplic cmentarnych

Do 1830 roku na cmentarzach lwowskich wolno było stawiać pomniki tylko osobom zasłużonym i to za zgodą władz. Bogaci mieszkańcy Lwowa mogli sobie pozwolić na będące prawdziwymi dziełami sztuki nagrobki zamawiane u najlepszych rzeźbiarzy, architektów i kamieniarzy, np. u Antona, Jana i Leopolda Schimserów, Hartmana Witwera, Tomasza Dykasa, Leonarda Marconiego, Juliana Zachariewicza, Parysa Filippiego i innych.


Tu obok siebie leżą ci, którzy żyli w tym samym mieście najpierw pod zborami, a potem w wolnej Polsce. Spacerując pomiędzy starymi nagrobkami zobaczymy, że narodowe mniejszości przeplatają się z polską większością, której przed wojną było we Lwowie około 60%. Na cmentarzu Łyczakowskim leżą "wielcy" - Bene Merentium" dawnego Lwowa i to ich grobowce stanowią o jego unikalnym charakterze.


Niedaleko od bramy wejściowej trafiłam na pierwsze znane nazwisko: Maria Konopnicka. 



Po drodze górujący obelisk z lwem, tak charakterystycznym dla tego miasta - czytam inskrypcję: Ordon. "Redutę Ordona" - recytowało się w szkole:

  Nam strzelać nie kazano. - Wstąpiłem na działo

 

 ...
Wszystko jako sen znikło. - Tylko czarna bryła
Ziemi niekształtnej leży - rozjemcza mogiła.
Tam i ci, co bronili, -i ci, co się wdarli,
Pierwszy raz pokój szczery i wieczny zawarli.
...
Tam zagrzebane tylu set ciała, imiona:
Dusze gdzie? nie wiem; lecz wiem, gdzie dusza Ordona.
On będzie Patron szańców! - Bo dzieło zniszczenia
W dobrej sprawie jest święte, Jak dzieło tworzenia;


zdziwienie więc - Julian Ordon tutaj? Szperając dowiaduję się o innym zakończeniu jego żywota: po powstaniu był żołnierzem legionów Mickiewicza, Legii Lombardzkiej, oddziałach G. Garibaldiego a nawet profesorem języków nowożytnych. Po samobójczej śmierci we Florencji jego zwłoki sprowadzono do Lwowa (władze rosyjskie nie zezwoliły na pochówek w grobie rodzinnym na cmentarzu ewangelicko-augsburskim w Warszawie). Według ostatniej woli Ordona dokonano spalenia zwłok i uroczyście pochowano jego prochy na Cmentarzu Łyczakowskim, w Alei Zasłużonych.


Niedaleko Konopnickiej Artur Grottger, tuż obok - Stefan Banach, w niedalekim sąsiedztwie znany lwowski architekt, którego dzieło - Operę Lwowską podziwiają kolejne pokolenia - Zygmunt Gorgolewski. 


Wracając do głównej alei napotykam grób - pomnik Seweryna Goszczyńskiego, w innym zaś miejscu historyka i pisarza - Władysława Bełzy...i wielu, wielu innych.




 
groby arcybiskupów ormiańskich: Izaaka Isakowicza i Samuela Stefanowicza.



I jest miejsce szczególne na cmentarzu Łyczakowskim, tym miejscem jest Cmentarz Obrońców Lwowa zwany często Cmentarzem Orląt Lwowskich. Miejsce obrosłe legendą, mitem. Mitem, z którym się trzeba zmierzyć.  



W 1919 r. we wschodniej części cmentarza od strony Pohulankim, zwanej Campo Santo (Miejsce Święte), utworzono Cmentarz Orląt Lwowskich, gdzie znajdują się mogiły obrońców Lwowa i Małopolski Wschodniej, poległych w walce obronnej przeciwko bolszewikom w latach 1918-1920 lub zmarłych nieco później. Cmentarz powstał z inicjatywy Marii Ciszkowskiej- matki jednego z poległych. Autorem projektu był Rudolf Indruch, student architektury i uczestnik walk.


 Większość z pochowanych tam 3 tys. żołnierzy to tzw. Orlęta lwowskie, czyli młodzież szkół średnich i studenci, a także inteligencja. Najmłodszy z nich, Antoś Petrykiewicz, miał 13 lat. Do dnia dzisiejszego Antoni Pefrykiewicz jest najmłodszym kawalerem Krzyża Virtuti Militari. Między innymi w trzeciej katakumbie spoczął legendarny 14-letni Jurek Bitschan, uczeń VI klasy gimnazjum im. Jordana, harcerz, szeregowiec Odcinka V - Kompanii Kulparkowskiej. Poległ on od kul. Odznaczony został Krzyżem Niepodległości, Krzyżem Walecznych i Krzyżem Obrony Lwowa. O nim to napisano piosenkę bardzo popularną w okresie międzywojennym:

Mamo najdroższa bądź zdrowa!
Do braci idę w bój;
Twoje uczyły mnie słowa,
Nauczył przykład Twój
...

To miejsce bardzo szczególne i naznaczone ogromną dozą emocji, które tlą się do tej pory.


Cmentarz Obrońców Lwowa jest wielkim urbanistyczno - architektonicznym monumentem o licznych obiektach składowych: kolumnada, łuk triumfalny, katakumby, kaplica, pomnik amerykańskich lotników i francuskich żołnierzy oraz koncentryczne półkoliste rzędy mogił. 


Teraz to miejsce zadbane.



Związek Narodowy Polski z Chicago postawił tu pomnik lotnikom amerykańskim poległym w walkach o Lwów i Kresy Wschodnie. 


 


W latach 30-tych ukończono kolumnadę i łuk triumfalny z napisem "Mortui sunt ut liberi vivamus" ("Umarli, abyśmy mogli żyć wolni"). Poszczególne kolumny fundowały miasta wojewódzkie. Pozostał łuk, który oparł niszczeniu ciężkim sprzętem. Podczas II wojny światowej a zwłaszcza w latach reżimu sowieckiego cmentarz uległ dewastacji. A następnie likwidacji. Dopiero w roku 2002 ukończono prace przywracające jego dawny blask, choć nie obyło się bez problemów politycznych i narodowościowych. Nie jest to też teren zakazany, ze składem materiałów budowlanych. Choć nadal nie wszystko tam wolno. Wiedząc jak to miejsce było zniszczone, trudno uwierzyć, że tak już pięknie wygląda. Projekt był naprawdę piękny. Szkoda, że współcześni architekci wolą zimną, bezduszną, kanciastą bryłę projektując np.  Mauzoleum Żołnierzy Wyklętych na Wojskowych Powązkach.


Jak sprostać ciężarowi tego miejsca? Gdy w dzieciństwie słyszało się nabożnie wymawiane słowa: Cmentarz Orląt Lwowskich. Gdy pamięta się wrażenie niezwykłej tkliwości temu towarzyszącej. Gdy w duszy wyryły się słowa: 

Tylko orły szybują nad graniami i nie lękają się przepaści, wichrów i burz. Musicie mieć w sobie coś z orłów! - serce orle i wzrok orli ku przyszłości. Musicie ducha hartować i wznosić, aby móc jak orły przelatywać nad graniami w przyszłość naszej Ojczyzny. Będziecie wtedy mogli jak orły przebić się przez wszystkie dziejowe przełomy, wichry i burze, nie dając się spętać żadną niewolą. Pamiętajcie - orły to wolne ptaki, bo szybują wysoko. / Stefan Kardynał Wyszyński/ 

Czy da się temu sprostać nie popadając w narodową megalomanię?

Orły to wolne ptaki, bo szybują wysoko.




 Dla cmentarza Łyczakowskiego rok 1945 oznacza zmierzch jego polskiej epoki. Jego obszar zaczynają wypełniać mogiły Rosjan i Ukraińców. Przy głównych alejach, gdzie przeważały okazałe pomniki, upływający czas przyniósł większe lub mniejsze zmiany. 







Zachowały się w większości pomniki o wysokiej wartości artystycznej oraz te grobowce, którymi opiekują się Polacy mieszkający we Lwowie oraz krewni mieszkający w Polsce. Skromniejsze mogiły zmieniły właścicieli. 



Warto wiedzieć, że Polacy dbają też o te insze pomniki.

To polskie pieniądze pozwoliły odrestaurować pomnik Iwana Franki, jednego z najważniejszych ukraińskich literatów – mówił Wojciech Jankowski.
Zaś od 2008 roku działa wspólna polsko - ukraińska grupa konserwatorska. 



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Szlak Graniczny: Wetlina, Rabia Skała, Rawki

Wybrzeże Łotwy - pięknie i pusto.

Z wizytą w Fatimie.

Ryga - z dachowym kotem i kogutem w tle.

Portugalskie azulejos - mozaikowy świat z przewagą bieli i błękitu

Ermitaż - maksymalna dawka sztuki

Ateny - miasto filozofów i nie tylko