Dobromil - tuż za płotem

Dobromil, miasteczko położone w dolinie rzeki Wyrwy, miało wyjątkowego pecha po wojnie. Gdy geodeci poszli ze swymi urządzeniami wykreślać w myśl wytycznych konferencji w Jałcie granicę, nie mieli jasności, komu przyznać Dobromil – Polsce czy ZSRR. Na tej granicy najbardziej stracił Dobromil. Miasteczko jakby zastygło w swej przeszłości. Otoczone szczelnym kordonem zasieków, odcięte od polskich miast w Bieszczadach, nie odwiedzane przez turystów, zamarło w rozwoju. Ma nietknięty od wieków stary układ. Mały prostokątny ryneczek z autentycznym galicyjskim brukiem i ratuszem, polski kościół renesansowy, cerkiew. Zachował się też stary, zapomniany polski cmentarz.
 /Stanisław S. Niciej/
O tym miejscu najpierw przeczytałam, aby w jednej chwili stwierdzić, że chcę tam pojechać. Było to bardzo zdecydowane i konkretne przekonanie. Nie mogłam zrobić tego natychmiast, ale decyzja była podjęta. Trzeba było tylko czekać na odpowiedni moment. Udało mi się tam pojechać rok później. Po przekroczeniu granicy przeniosłam się w czasie. Dosłownie i w przenośni. Droga wiodąca od granicy jest tylko dla odważnych. Nigdy nie widziałam niczego podobnego. Mój pierwszy wyjazd do kresowego miasteczka tuż za granicą Polsko - Ukraińską.
Drogi, czasami bez asfaltu, czasem dziurawe, mocno dziurawe ...  domki skromne, ale mimo wszystko zadbane - tylko ta listopadowa aura.




W bogatej historii tego miejsca są trzy punkty zwrotne, które zmieniają prawie wszystko. Są to:

  • Ród Herburtów
  • Budowa pierwszej linii kolejowej węgiersko – galicyjskiej
  • II wojna światowa.
 
Dobromil – zamek Herburtów, https://www.pluazdrona.eu/

 
Ród Herburtów stworzył to miejsce od podstaw, tj. wznosił zamki, świątynie [katolickie, prawosławne, unickie], szkoły, drukarnie, która wydawała najznakomitsze dzieła m. in. Długosza czy Wincentego Kadłubka.

barokowy kościół p. w. Przemienienia Pańskiego, XVI w.
barokowa ambona


Dzięki nim Dobromil uzyskał prawa miejskie na prawie magdeburskim. Rozwijały się kopalnie soli. To ród starostów, kasztelanów, podkomorzych, posłów, biskupów, pisarzy itp. itd. 

 

Górny zamek dobromilski popadł w ruinę już w XVIII w., a jego mury posłużyły jako materiał do budowy unickiego klasztoru bazylianów, wzniesionego na sąsiednim wzgórzu. 

 


Zachowała się imponująca aleja lipowa prowadząca do wzgórza zamkowego. 


 


Klasztor bazylianów w pobliżu wysokiego zamku, na stokach Mniszej Góry. Pierwszy klasztor fundacji Jana Szczęsnego Herburt i jego żony Elżbiety - był drewniany. Dopiero w 1705 r. bazylianie przystąpili do budowy murowanej cerkwi p.w. św. Onufrego i klasztoru.
 

 stan w 2013 roku
 
W XVIII wieku klasztor ten był jednym z najważniejszych na terenach Rusi Czerwonej.





W miejscu tym przebywali też dostojni hierarchowie uniccy: bp. H. Ustrzycki, władyka chorwacki Teofil Posi, czy później metropolita lwowski - Andrej Szeptycki. Dziś w zrujnowanym klasztorze, urządzona jego cele pamięci. 

16 lipca 2015 papież Franciszek zatwierdził dekret o heroiczności cnót Sługi Bożego Andrzeja Szeptyckiego.



W czasach ustroju komunistycznego, pomieszczenia klasztoru i mnisze cele, pełniły rolę poprawczaka i sal szpitala psychiatrycznego. Bazylianie odzyskali go w stanie ruiny w 1992 roku.
Wieża cerkiewna odbudowana

Klimat miejsca jest niewyraźny. W pewnym momencie zostałyśmy w budynku we trzy, co chwile przeraźliwie skrzypiały drzwi od celi "notariusza" - jakoś nie było nam raźno.
niewyraźna atmosfera

Kolej. Po roku 1775 Dobromil – na swoje szczęście - znalazł się zaborze austriackim. Wpłynęło to na ożywienie gospodarcze miasta. W 1871 r. w pobliżu wybudowano linię kolejową łączącą w Przemyślu kolej galicyjską im. Karola Ludwika z nowo powstałą pierwszą linią węgiersko – galicyjską oraz w Chyrowie z koleją Dniestrzańską. W ten sposób można było się swobodnie przemieszczać po zewnętrznym łuku Karpat z Krakowa przez Rzeszów, Przeworsk, Przemyśl do Lwowa lub nowym odcinkiem z Lwowa do Budapesztu [przez Zagórz i Łupków]. Albo odbić do Stryja. 

Chyrów

W Przemyślu podróżnik mógł wysiąść z kolei Karola Ludwika i jechać dalej pierwszą koleją węgiersko-galicyjską, która miała w składzie wagony pierwszej i drugiej klasy jadące bezpośrednio do Budapesztu. Trasa przecinała lekko pofalowaną wyżynę wokół Przemyśla i wiodła dalej na południe z brzegiem rzeki Wiar, w stronę przedgórza karpackiego, koło Niżankowiec pociąg odbijał w boczną dolinę Wyrwy i po niespełna trzydziestu kilometrach docierał do okręgowego miasta Dobromil , znanego z uzdrawiających słonych źródeł w pobliskich górach. /Martin Pollack/





Po wybuchu II wojny światowej zarówno sowieci jak hitlerowcy zostawili niezwykle brutalny ślad na tym miejscu. Koszmarny mord NKWD na terenie siedziby i wiezienia oraz w pobliskiej kopalni Salina. Zagłada nazywana „Małym Katyniem”. Ale o tym niedługo opowiem w innym miejscu.




Po wojnie Dobromil został za granicznym płotem. Choć z Dobromila do Kalwarii Pacławskiej jest w linii prostej 9 kilometrów, to obecnie trzeba przejechać aż 60 kilometrów, aby się tam znaleźć. Miasto zamarło, zastygło, stało się peryferyjne. Ale dla podróżnika jest żywym obrazem galicyjskiego świata.






Jeszcze ja pamiętam jak za poprzedniego systemu jadąc do n.p. Jasienia - przejeżdżało się przez Dobromil [Niżankowice oraz Chyrów] słynną "Soliną", która eksterytorialnie - na odcinku ok. 40 km. - ów objazd był pomiędzy Przemyślem a Zagórzem. Niezapomniane wrażenie! Pociąg nie zatrzymywał się, a w drzwiach każdego wagonu stali uzbrojeni żołnierze sowieccy. Ponoć w czasie korekty granicznej w 1951 roku te tereny były do odzyskania, ale Sowieci zażądali zapłaty w złocie, a Polska Ludowa odmówiła. 

 
https://polska-org.pl/

Kolej też zamarła. Wystarczy pójść na dworzec kolejowy. A tam dysonans, mała, prowincjonalna miejscowość i spory dworzec.
 
 

I oto obecny Dobromil: 
 

 Dawniej

 
 
Na co zwrócić uwagę:
  Rynek jest prostokątny, wyłożony brukiem.



Autentyczny bruk galicyjski - jego replikę próbowano odtworzyć w Skansenie w Sanoku. W Dobromilu zaś mamy wersję najprawdziwszą z prawdziwych.



Budynek z wieżyczką przy Rynku, to dawna siedziba NKWD, to tu mordowano więźniów. Masowe egzekucje odbywały się na terenie aresztu oraz nad nieczynnym szybem kopalni soli w pobliskim Lacku.

  • wrzesień 1939 – transport około 640 osób z Przemyśla.
  • 30 czerwca 1941 – egzekucja, od 50 do 130 ofiar.
  • październik 1941 – utworzenie getta.
  • lato 1942 – w synagodze spalono około 200 osób. 
  • lipiec 1942 – transport osób z okolicznych miejscowości.
  • 29 lipca 1942 – transport około 1700 osób do obozu zagłady w Bełżcu.
  • 29 lipca 1942 – egzekucja.
  • 29 lipca 1942 lub później – transport osób do Przemyśla.
  • po 29 lipca 1942 – społeczność żydowska liczy około 500 osób.
  • grudzień 1942 – egzekucja.




Ratusz na rynku w Dobromilu został wzniesiony w XVIII wieku. Jego obecna forma jest wynikiem przebudowy w 1892 r. 
 
Wspólny jest ryneczek różnorodny dobrymi sklepami (w znacznej części także polskimi) i charakterystycznym żydowsko-chłopskim handelkiem. Dobromil został przez naturę szczodrze obdarzony, jest więc o co dbać i gdzie pracować. Największym bogactwem jest miejscowa solanka ze swą kopalnią połączoną z miasteczkiem wioską Lacko, rozciągniętą dwoma kilometrami wzdłuż drogi
 


Pomnik Adama Mickiewicza ostał się na Rynku. Dawniej był prezentowany na pocztówkach.


Ulica Adama Mickiewicza też się ostała.






Na posesji domu przy ul. Mickiewicza (charakterystyczny budynek z wieżyczką),



  w którym w czasie II wojny światowej mieszkał komendant gestapo, znajdują się macewy z miejscowego cmentarza żydowskiego.






Macewy służą obecnie jako bruk podwórka i o zgroza nie tylko podwórka... Powiem Wam, że mnie aż wzdrygało, na myśl o postawieniu tam stopy. Niby słyszałam o utwardzaniu dróg macewami, ale tak naocznie .... Brak słów ...



Za to miejscowego kirkutu znaleźć nie sposób.





Cerkwie w Dobromilu:






Kapliczka i komin dawnego browaru.


Obrzeża


 

 Droga w stronę cmentarza.




Dworzec w Dobromilu pamiętał czasy świetności pierwszej węgiersko - galicyjskiej kolei żelaznej łączącej Lwów z Budapesztem, powstał ok. 1872r. Łączył też przez Chyrów – Krościenko – Zagórz z Łupków. Przejeżdżały przez niego słynne pociągi "transgraniczne" z Przemyśla, które na chwile i pod bronią przejeżdżał przez Kraj Rad. 
  Jedno z  miejsc przygód Wojaka Szwejka, teraz  pasą się kozy
Był rok 1918.
W Dobromilu, w pierwszych dniach listopada na dworcu kolei węgiersko-galicyjskiej zaroiło się od żołnierzy którzy porzucali służbę u Najjaśnieszego Pana Cesarza
Ogólny chaos ogarniał coraz szersze kręgi. Cesarstwo praktycznie przestawało istnieć.




 Detale

fikuśne metalowe doniczki na pelargonie, wiszące na peronie zamkniętego już dworca.


 Perony


 Odcinek ten posiada dwa rodzaje torów: linia normalnotorowa (rozstaw 1435 mm) oraz linia szerokotorowa (rozstaw 1520 mm).



 
Znikające dobra





Wyobraźmy sobie rwącą rzeczkę, ze swej natury zwanej Wyrwą, okoloną czterema sporymi wzgórzami, wśród których rozłożyło się swymi ogrodami miasteczko. Lasy Pogórza Przemyskiego i pachnące ziołami jego kresowe połoniny z górującym nad wszystkim kompleksem klasztornym unickiego monastyru Bazylianów, a jeszcze powyżej tajemniczą ruiną zamczyska Herburtów, kasztelanów lwowskich, którym król Zygmunt August zezwolił w 1566 warzyć sól, dopełniają tę idylliczną Małą Ojczyznę bliskich sobie ludzi.

 

 

Ludzie, którzy już odeszli – ci zwyczajnie solidni i ci jakoś szczególnie zasłużeni dla Dobromila, jak legendarny proboszcz i patriota ks. Włodzimierz Surmiak – leżą wspólnie na zboczu wiejskiego cmentarzyka w Lacku. Tam, gdzie na ich mogiłach nie powstały jeszcze ukraińskie nagrobki, można zadumać się nad spisanymi po polsku sentencjami i zasługami.



 Ale o tym niedługo... Dobromilskie światełko

C D N




Do przeczytania:
S. Klimpla "W dolinie Wyrwy"dostępne TU 

oraz 

Internetowa gazeta Dobromila :   TU
 

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Portugalskie azulejos - mozaikowy świat z przewagą bieli i błękitu

Szlak Graniczny: Wetlina, Rabia Skała, Rawki

Wybrzeże Łotwy - pięknie i pusto.

Z wizytą w Fatimie.

Lizbona bardzo krótka wizyta

Ermitaż - maksymalna dawka sztuki

Ryga - z dachowym kotem i kogutem w tle.