Bieszczadzka jesień
Prośba do jesieni.
Znów złote liście wkładam między kartki,
nowe kasztany po kieszeniach noszę,
żurawie żegnam co znikają w niebie
i jak co roku o to samo proszę:
Nie odchodź jeszcze, nie spiesz się, poczekaj,
rozpal drzew korony w słońcu co już nisko.
Daj nacieszyć oczy tyloma barwami, co w spódnicach cygańskich,
w tańcu przy ognisku.
/ WUKA/
Polowanie na kolory - 48h. Jak zwykle bieszczadzka jesień była silniejsza od wszystkiego innego, 48 godzin, ponad 800 km i tak od 17 lat ... Upolować właściwy moment najpiękniejszych kolorów w Bieszczadach, to jak kumulacja w Lotto. Człowiek się stara, sprawdza prognozy, zagląda na forum bieszczadzkie, aby przeczytać jak sytuacja, analizuję, obstawia i nie raz, nie dwa kumulacja kolorów przejdzie mu koło nosa.
Raz byłam pewna sukcesu, kolory były bliskie ideału, kupiłam bilet na nocne połączenie, przyjechałam i ... w nocy silny wiatr zrzucił wszystkie liście. Jedynie kolorowy dywan pod nogami.
Ale w październiku 2014 roku trafiłam w dziesiątkę! Prognozy zapowiadały trwały wyż, kolory pomału się zmieniały i po cichu liczyłam, że w weekend powinny być piękne. Nie nastawiałam się na ideał, przecież mało prawdopodobne trafić. Czwartek - prognozy co raz lepsze... Człowieka coś w dołku ssie. W piątek wstałam rano i kupiłam bilety na wieczór.
Kolory były cudowne. Aż chciało się podskakiwać z radości, podśpiewywać i wylegiwać się na złocistej połoninie.
Ach - polujących na kolory było tak wiele, że na obwodnicy bieszczadzkiej był korek. A na parkingach nie było gdzie zaparkować.
Nawet byli goście specjalni:
Znów złote liście wkładam między kartki,
nowe kasztany po kieszeniach noszę,
żurawie żegnam co znikają w niebie
i jak co roku o to samo proszę:
Nie odchodź jeszcze, nie spiesz się, poczekaj,
rozpal drzew korony w słońcu co już nisko.
Daj nacieszyć oczy tyloma barwami, co w spódnicach cygańskich,
w tańcu przy ognisku.
/ WUKA/
Polowanie na kolory - 48h. Jak zwykle bieszczadzka jesień była silniejsza od wszystkiego innego, 48 godzin, ponad 800 km i tak od 17 lat ... Upolować właściwy moment najpiękniejszych kolorów w Bieszczadach, to jak kumulacja w Lotto. Człowiek się stara, sprawdza prognozy, zagląda na forum bieszczadzkie, aby przeczytać jak sytuacja, analizuję, obstawia i nie raz, nie dwa kumulacja kolorów przejdzie mu koło nosa.
spokój z dotyku srebrzystej kory. |
Raz byłam pewna sukcesu, kolory były bliskie ideału, kupiłam bilet na nocne połączenie, przyjechałam i ... w nocy silny wiatr zrzucił wszystkie liście. Jedynie kolorowy dywan pod nogami.
Ale w październiku 2014 roku trafiłam w dziesiątkę! Prognozy zapowiadały trwały wyż, kolory pomału się zmieniały i po cichu liczyłam, że w weekend powinny być piękne. Nie nastawiałam się na ideał, przecież mało prawdopodobne trafić. Czwartek - prognozy co raz lepsze... Człowieka coś w dołku ssie. W piątek wstałam rano i kupiłam bilety na wieczór.
Kolory były cudowne. Aż chciało się podskakiwać z radości, podśpiewywać i wylegiwać się na złocistej połoninie.
Buku bieszczadzki,
bracie serdeczny
moja wiara
z twego trwania,
radość z czerwieni
jesiennej...
/WUKA/
Ach - polujących na kolory było tak wiele, że na obwodnicy bieszczadzkiej był korek. A na parkingach nie było gdzie zaparkować.
Nawet byli goście specjalni:
Jeszcze nigdy nie byłam w Bieszczadach... aż wstyd. Zazwyczaj podróżuję za granicę, ale twoje zdjęcia bardzo mnie zachęciły do odwiedzenia tego zakątka Polski. Są świetne :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na bloga, tam kalifornijskie klimaty... :D
https://sarowly.blogspot.com/
Wybierz się koniecznie, o każdej porze roku jest pięknie i o każdej inaczej. Ale jesień jest wspaniała.
UsuńMama mi mówiła że Bieszczady jesienią najpiękniejsze. Te kolory. Te widoki kojarzą się z kanadyjskim lasem. Widzę że twarda z Ciebie Zawodniczka jeśli chodzi o chodzenie po górach. Gratuluje. To piękna pasja.
OdpowiedzUsuńwww.kasinyswiat.blogspot.com
Bieszczady są piękne zawsze, ale jesienią nic z nimi nie wygra... przekonaj się sama, bo jak zerknęłam teraz na chwilkę, to też lubisz góry ...
Usuń